RADKÓW - Ruszy budowa centrum przesiadkowego

(Inf. wł.). W przedostatnim dniu ubiegłego roku gmina Radków stała się właścicielką miejscowej stacji kolejowej. Burmistrz Jan Bednarczyk zapowiedział przekształcenie tego miejsca w centrum przesiadkowe z myślą o turystach udających się w Góry Stołowe. Zadanie wyprzedza zapowiedź przywrócenia pociągów do Radkowa.
 

W roku 1999 zdemontowano tory na linii kolejowej nr 327, pomiędzy Ścinawką Średnią i Radkowem. Od tego czasu nieruchomość dworcowa w miasteczku pod Górami Stołowymi zaczęła tracić na wartości. Konieczność jej ratowania przez lata akcentował włodarz miasta i gminy J. Bednarczyk, przedstawiając proturystyczne koncepcje wykorzystania budynków i ich otoczenia. Niestety, nie przełożyło się to na chęć współdziałania ze strony wielu instytucji. Mimo to służby gminne nadal pochylały się nad zagadnieniem, któremu w sukurs przyszła decyzja władz województwa dolnośląskiego o przejęciu wspomnianej linii kolejowej od dotychczasowego zarządcy. W zamyśle urzędu marszałkowskiego jest odbudowa całego szlaku - od Bielawy, przez Srebrną Górę, Ścinawkę Średnią, do Radkowa, co już dzieje się w obrębie pierwszej z tych miejscowości. Jednak trzeba mieć świadomość, że dotarcie z robotami torowymi do celu będzie wymagało lat.

Zdaniem radkowskiego burmistrza, skoro w ostatnich latach przebudowano niemałym kosztem stację w Ścinawce Średniej, wydzielając na niej podstację w kierunku Radkowa, z ułożonym na odcinku około 850 metrów torowiskiem, to warto pójść z pracami dalej, w stronę Gór Stołowych. Te blisko osiem kilometrów żelaznej trasy pozwoliłoby o wiele szybciej uruchomić kolejowe połączenie pomiędzy Wrocławiem a parkiem narodowym, którego odwiedzalność systematycznie wzrasta; w ubiegłym roku odnotowano w nim 1 350 tys. turystów.

- Wprowadzenie kursów pociągów z Wrocławia, przez Kłodzko, Ścinawkę Średnią, do Radkowa, to skrócenie przejazdu do około 1 godziny i 40 minut, zamiast pokonywania jej samochodem w blisko 2,5 godziny. A to oznacza "zdjęcie" z krajowej ósemki oraz dróg wojewódzkich o numerach 386 i 387 tysięcy pojazdów z pasażerami, uniknięcie korków z powodu zatorów - mówi J. Bednarczyk: - Zapewnienie połączenia szynowego od strony Srebrnej Góry jeszcze bardziej rozwiąże problem bezpiecznego dotarcia w pobliże Szczelińca.
 

Ten kierunek inwestowania w regionalną kolej na obecny czas i przy posiadanych finansach pozostaje najważniejszym w odczuciu władz lokalnych. Ważniejszym np. od przymiarki do odtworzenia szlaku ze Ścinawki Średniej do Tłumaczowa i dalej, do czeskiego Broumova. Jak podkreśla gospodarz Radkowa - nie można już sobie pozwolić na sytuację, że mając w zasięgu ręki góry, które powinny okolicznym gminom pomagać w ich rozwoju, one wciąż zasłaniają innym widok, pozostają pewnym problemem.

Wyprzedzając to, co w bliskim sąsiedztwie Gór Stołowych od strony Radkowa ma się wydarzyć, samorząd gminy zdecydował o przejęciu na jej rzecz obiektu stacyjnego. Podda się go adaptacji na miejsce, gdzie turysta będzie mógł przygotować się - w godziwych warunkach - do wyjścia lub wyjazdu rowerem w kierunku Szczelińca Wielkiego, a może nawet Błędnych Skał. Zmotoryzowanym zapewni się parkingi, nie zabraknie informacji turystycznej. Po ponad 25 latach wyrwania z aktywnego życia wokół radkowskiej stacji zaczął się ruch.