GÓRY BARDZKIE - Nadleśnictwo skore oddać gminie swoją forteczną część
Napisano dnia: 2025-04-14 12:18:14

(Inf. wł.). Nie wszyscy wiedzą, że część srebrnogórskiej fortyfikacji pozostaje w zarządzie Lasów Państwowych. Administrujące tym obszarem Nadleśnictwo Bardo Śląskie skłania się ku temu, aby to gmina Stoszowice i wyspecjalizowana spółka stały się jego posiadaczem. Dlaczego? Bo mają określony główny cel, jakim jest turystyczne udostępnienie twierdzy. W działalności przedsiębiorstwa leśnego on nie zajmuje aż tak ważnego miejsca.
- To, że nadleśnictwo ma w swoich zasobach część fortecznego zabytku, to sprawa przeszłości. Porośnięte drzewami i krzewami ruiny zaliczono do lasu i staliśmy się tego zarządcą w imieniu Skarbu Państwa - informuje nadleśniczy Antoni Bańdura: - Nasze działania odnośnie ochrony tego terenu sprowadzają się m.in. do przycinki niektórych drzew, aby nadmiernie nie przerastały tego obiektu. Czynimy to z umiarem, żeby z drugiej strony nie zaszkodzić. Generalnie staramy się utrzymać tą forteczną część w stanie niepogorszonym, bo do tego zobligował nas konserwator zabytków.
Teren, o którym wypowiada się nadleśniczy, obejmuje takie obiekty, jak: Chochoł Mały, Chochoł Wielki, Bateria Kazamatowa i Bateria Tarasowa. Są ze sobą połączone fosami, przy czym dostęp gdzieniegdzie jest niezwykle utrudniony. Nie prowadzi się na nim gospodarki leśnej, aby nie doszło do jakichś naruszeń tych zabytków.
- Ta część srebrnogórskiej twierdzy, która znajduje się w rękach spółki gminnej, sukcesywnie przechodzi prace remontowe i udostępniające. Doprowadzenie jej do stanu pierwotnego, oryginalnego, raczej już nie jest możliwe, bo zmienia się też sposób wykorzystania zabytku. Zarządzający nim podmiot ma swoją myśl, stąd miejsca noclegowe i gastronomiczne, w ogóle działalność wpisująca się w Forteczny Park Kulturowy. To przekonuje, że względem całej tej fortyfikacji powinien być jeden zarządca, z jedną wspólną dla niej koncepcją, posiadający siły i środki, także specjalistów z wykształceniem historycznym, wiedzących gdzie uderzyć z projektami. My, jako Lasy Państwowe mamy o wiele mniejsze szanse na wsparcie finansowe dla zabytków, niż wyspecjalizowana spółka czy stowarzyszenie - podkreśla rozmówca DKL24.PL.
Warto wiedzieć, że z całej srebrnogórskiej fortyfikacji, do nadleśnictwa należy około 40 proc. obszaru. Gmina Stoszowice więc zarządza większością...
- I dlatego rozmawiamy z jej władzami samorządowymi oraz ze spółką o tym, aby wzięli na siebie ciężar dysponowania tym wszystkim. Przy wsparciu przez marszałka Dolnego Śląska dla obiektu można otworzyć nową, lepszą perspektywę - puentuje nadleśniczy A. Bańdura.
- To, że nadleśnictwo ma w swoich zasobach część fortecznego zabytku, to sprawa przeszłości. Porośnięte drzewami i krzewami ruiny zaliczono do lasu i staliśmy się tego zarządcą w imieniu Skarbu Państwa - informuje nadleśniczy Antoni Bańdura: - Nasze działania odnośnie ochrony tego terenu sprowadzają się m.in. do przycinki niektórych drzew, aby nadmiernie nie przerastały tego obiektu. Czynimy to z umiarem, żeby z drugiej strony nie zaszkodzić. Generalnie staramy się utrzymać tą forteczną część w stanie niepogorszonym, bo do tego zobligował nas konserwator zabytków.
Teren, o którym wypowiada się nadleśniczy, obejmuje takie obiekty, jak: Chochoł Mały, Chochoł Wielki, Bateria Kazamatowa i Bateria Tarasowa. Są ze sobą połączone fosami, przy czym dostęp gdzieniegdzie jest niezwykle utrudniony. Nie prowadzi się na nim gospodarki leśnej, aby nie doszło do jakichś naruszeń tych zabytków.
- Ta część srebrnogórskiej twierdzy, która znajduje się w rękach spółki gminnej, sukcesywnie przechodzi prace remontowe i udostępniające. Doprowadzenie jej do stanu pierwotnego, oryginalnego, raczej już nie jest możliwe, bo zmienia się też sposób wykorzystania zabytku. Zarządzający nim podmiot ma swoją myśl, stąd miejsca noclegowe i gastronomiczne, w ogóle działalność wpisująca się w Forteczny Park Kulturowy. To przekonuje, że względem całej tej fortyfikacji powinien być jeden zarządca, z jedną wspólną dla niej koncepcją, posiadający siły i środki, także specjalistów z wykształceniem historycznym, wiedzących gdzie uderzyć z projektami. My, jako Lasy Państwowe mamy o wiele mniejsze szanse na wsparcie finansowe dla zabytków, niż wyspecjalizowana spółka czy stowarzyszenie - podkreśla rozmówca DKL24.PL.
Warto wiedzieć, że z całej srebrnogórskiej fortyfikacji, do nadleśnictwa należy około 40 proc. obszaru. Gmina Stoszowice więc zarządza większością...
- I dlatego rozmawiamy z jej władzami samorządowymi oraz ze spółką o tym, aby wzięli na siebie ciężar dysponowania tym wszystkim. Przy wsparciu przez marszałka Dolnego Śląska dla obiektu można otworzyć nową, lepszą perspektywę - puentuje nadleśniczy A. Bańdura.
(bwb)
Komentarze:

Poniedziałek, 2025-04-14 19:14
JE
WYCIĄĆ

Poniedziałek, 2025-04-14 16:48
Cała prawda.
Gdy budowano TWIERDZĘ nie sadzono na niej drzew. Te które tam teraz rosną to samosiejki które urosły do wielkich drzew i niszczą zabytkowy obiekt.
Dodaj komentarz