MIĘDZYLESIE - Czy obszar gminy... zaświeci w kosmosie
Napisano dnia: 2025-01-08 16:08:35
(Inf. wł.). W ostatnim czasie pojawiło się wielu oferentów zainteresowanych posadowieniem na terenie gminy farm panelowych. Ma to m.in. związek z tym, że jej władze na ten cel przeznaczyły około 30 hektarów w rejonie Długopola Górnego. Znajduje się tam obszar odpowiednio wyeksponowany na działanie słońca, a więc tzw. energotwórczy.
- Po ilości złożonych wniosków możemy przeliczyć, że gdyby je wszystkie zaakceptować, to mamy gminę zauważalną z kosmosu - mówi pół żartem, pół serio burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak: - Ale tak się nie da. Chociaż pracujemy nad planem ogólnym dla gminy, więc wszyscy mogą złożyć swoje propozycje, w tym inwestycyjne. Zobaczymy jak to przejdzie przez badania środowiskowe oraz czujne oko Rady Miejskiej Międzylesia, bo to ona podejmie stosowne uchwały.
Trzeba też pod uwagę wziąć opinię publiczną. Nie każdy mieszkaniec gminy międzyleskiej chce mieszkać w sąsiedztwie elektrowni panelowej, tym bardziej dużej powierzchniowo. Mimo wszystko wiele osób przedkłada nade wszystko naturalny krajobraz, bez dodatków nowoczesności, z której tak czy inaczej korzystają.
- Produkcja energii odnawialnej stała się modnym tematem; Polska musi spełnić warunek procentowego udziału energii odnawialnej w produkcji energii w ogóle. Wiemy, że farmy wiatrowe powstaną na morzu, mówi się o budowie elektrowni jądrowej, nie odpuszcza tematu elektrowni wodnych - podkreśla włodarz: - Powiem tak: wolałbym, aby od państwa popłynął czytelny sygnał, co jest priorytetem, a co nie, jak w tym wszystkim znajduje się produkcja prądu przez panele. W sytuacji gdy wiemy, że wielu wytwórców ma problem ze sprzedażą nadprodukcji energii, musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, jak w tym wszystkim mają odnaleźć się gminy.
- Po ilości złożonych wniosków możemy przeliczyć, że gdyby je wszystkie zaakceptować, to mamy gminę zauważalną z kosmosu - mówi pół żartem, pół serio burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak: - Ale tak się nie da. Chociaż pracujemy nad planem ogólnym dla gminy, więc wszyscy mogą złożyć swoje propozycje, w tym inwestycyjne. Zobaczymy jak to przejdzie przez badania środowiskowe oraz czujne oko Rady Miejskiej Międzylesia, bo to ona podejmie stosowne uchwały.
Trzeba też pod uwagę wziąć opinię publiczną. Nie każdy mieszkaniec gminy międzyleskiej chce mieszkać w sąsiedztwie elektrowni panelowej, tym bardziej dużej powierzchniowo. Mimo wszystko wiele osób przedkłada nade wszystko naturalny krajobraz, bez dodatków nowoczesności, z której tak czy inaczej korzystają.
- Produkcja energii odnawialnej stała się modnym tematem; Polska musi spełnić warunek procentowego udziału energii odnawialnej w produkcji energii w ogóle. Wiemy, że farmy wiatrowe powstaną na morzu, mówi się o budowie elektrowni jądrowej, nie odpuszcza tematu elektrowni wodnych - podkreśla włodarz: - Powiem tak: wolałbym, aby od państwa popłynął czytelny sygnał, co jest priorytetem, a co nie, jak w tym wszystkim znajduje się produkcja prądu przez panele. W sytuacji gdy wiemy, że wielu wytwórców ma problem ze sprzedażą nadprodukcji energii, musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, jak w tym wszystkim mają odnaleźć się gminy.
(bwb)
Foto pixabay
Komentarze:
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz