MIĘDZYLESIE - Coś więcej niż przystanki

(Inf. wł.). Kiedy przez wioski na terenie gminy Międzylesie przejeżdżało więcej autobusów, znajdujące się w nich przystanki głównie służyły pasażerom. Z myślą o nich sołectwa i ich mieszkańcy troszczyli się o estetykę tych miejsc, dopingowani przez władze lokalne zaproszeniem do udziału w konkursach na najładniejszy taką budowlę.
 

Ten zapał porządkowy nie osłabł w kolejnych latach, gdy przewoźnik z emblematem PKS przestał docierać do wielu miejscowości. Zdano sobie sprawę z tego, że przystanki są niezbędne dla dzieci i młodzieży dowożonych do szkół oraz dla turystów, w tym rowerowych...

- Kiedy pada deszcz, do tego wieje, nie ma nic piękniejszego, jak znaleźć wiatę, do tego czystą i ozdobioną, żeby przeczekać niesprzyjające warunki. Sam, jako rowerzysta, z takiej możliwości wielokrotnie skorzystałem - przyznaje burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak: - W niektórych miejscach, choćby w przypadku Gniewoszowa, przystanek dzisiaj znaczy więcej, bo jest wykorzystywany za punkt informacji dla mieszkańców i turystów.

Stąd już kolejny konkurs ogłoszony przez gminę na uporządkowanie oraz upiększenie tych przystanków, które rzeczywiście są wykorzystywane. Natomiast w przypadku tych, gdzie nie widać cząstki życia przyjdzie zdecydować o ich likwidacji.