STRONIE ŚLĄSKIE - Prokurator na pękniętej tamie
Napisano dnia: 2024-09-26 15:53:57
(Inf. zewn.). Prokuratura sprawdzi, czy zawinił człowiek, czy też uwarunkowania techniczne były przyczyną katastrofy na tamie zbiornika przeciwpowodziowego na Morawie. Jak wiadomo, w niedzielę, 15 bm., pod dużym naporem zgromadzonej wody doszło do pęknięcia wału ziemnego i tym samym ogromna fala powodziowa ruszyła na Stronie Śląskie, Strachocin, Stójków, Lądek-Zdrój, Trzebieszowie, Ołdrzychowice Kłodzkie, Żelazno, Krosnowice i dalej. Na tę chwilę jest wiadomo, że zbiornik przyjął czterokrotnie wyższą falę, niż został zaplanowany ponad wiek temu.
Opr. (bwb)
Komentarze:
Dr Who*.dynamic.gprs.plus.pl
Czwartek, 2024-09-26 20:40
Komu w tej sytuacji pracownik zapory ma raportować jej uszkodzenie. Czemu Prezes Wód nie wiedziała przez cały dzień, będąc na Sztabie z Premierem, że straciła zaporę. Czemu przez 6 godzin nikt z RZGW Wrocław nie poinformował Wojewody, że stracili zbiornik. Czy ustne poinformowanie strażnika miejskiego o uszkodzeniu tamy zwalnia Wody Polskie, na wszystkich szczeblach organizacji, z obowiązku przekazania tak ważnej informacji sztabom kryzysowym samorządów, służb, w tym policji, nie mówiąc o Ministrze nadzorującym tą instytucje.
Dodaj komentarz