Czy luneta Żuraw jest placem budowy?
Napisano dnia: 2023-05-08 19:29:29

KŁODZKO (inf. wł.). Akademia Przygody, zawiadująca czasowo obszarem lunety Żuraw na miejscowej twierdzy od wielu lat nie pozwala wchodzić na niego nie tylko osobom postronnym. Czyni tak również wobec przedstawicieli właściciela obiektu, tj. gminy miejskiej Kłodzko, oraz konserwatora zabytków. Dzierżawca terenu używa argumentu, że stanowi on plac budowy, z czym nie zgadza się posesor zabytku.
- Jeżeli jest to teren budowy, to powinien być odpowiednio zabezpieczony i oznaczony, do tego obłożony tablicami informacyjnymi. Ponieważ tego nie stwierdziliśmy, napisaliśmy do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kłodzku. Ta instytucja dwukrotnie zignorowała nasze wystąpienia, przekierowując je do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu na twierdzę zawitała pani konserwator zabytków, w celu skonfrontowania sytuacji na Żurawiu, ale tam nie została wpuszczona. Więc wyznaczyła następny termin swojej bytności w tym samym miejscu, podkreślając, że przybędzie w asyście policji - informuje DKL24.PL burmistrz Michał Piszko.
Włodarz Kłodzka do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu skierował skargę gminy miejskiej na brak właściwej reakcji PINB-u. Szef WINB-u wytknął podległemu sobie organowi w Kłodzku, że nie podjął żadnych czynności kontrolnych, zarazem nadzorczych mimo powzięcia informacji o możliwości naruszenia prawa w obrębie Żurawia. W skargach wniesionych do powiatowego inspektoratu wskazano na możliwość nielegalnego, stwarzającego zagrożenie dla ludzi, prowadzenia robót budowlanych na niezabezpieczonym odpowiednio terenie, a także prowadzenia wykopów na kabel i przyłącze elektryczne przez osoby bez wymaganych uprawnień elektrycznych; mogło to skutkować zagrożeniem dla zdrowia i życia tych pracowników. W obu przypadkach PINB ograniczył się jedynie do przekazania tych skarg do organu konserwatorskiego.
"Taki stan rzeczy należy zakwalifikować jako bezczynność organu, a skargę uznać za uzasadnioną. Bezczynność organu ma bowiem miejsce wówczas, gdy organ nie realizuje, we właściwej formie, wynikającej z przepisów prawa procesowego, zadań z zakresu swoich kompetencji przypisanych prawem materialnym" - zauważa Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Równocześnie polecił powiatowej instytucji nadzoru budowlanego natychmiast podjąć działania kontrolne na Żurawiu, o których wynikach chce zostać bezzwłocznie poinformowany.
Tym samym może też wreszcie wyjaśni się, czy najdalej wysunięta na północ część twierdzy kłodzkiej, a niedostępna od dłuższego czasu, rzeczywiście jest placem budowy.
- Jeżeli jest to teren budowy, to powinien być odpowiednio zabezpieczony i oznaczony, do tego obłożony tablicami informacyjnymi. Ponieważ tego nie stwierdziliśmy, napisaliśmy do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kłodzku. Ta instytucja dwukrotnie zignorowała nasze wystąpienia, przekierowując je do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu na twierdzę zawitała pani konserwator zabytków, w celu skonfrontowania sytuacji na Żurawiu, ale tam nie została wpuszczona. Więc wyznaczyła następny termin swojej bytności w tym samym miejscu, podkreślając, że przybędzie w asyście policji - informuje DKL24.PL burmistrz Michał Piszko.
Włodarz Kłodzka do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu skierował skargę gminy miejskiej na brak właściwej reakcji PINB-u. Szef WINB-u wytknął podległemu sobie organowi w Kłodzku, że nie podjął żadnych czynności kontrolnych, zarazem nadzorczych mimo powzięcia informacji o możliwości naruszenia prawa w obrębie Żurawia. W skargach wniesionych do powiatowego inspektoratu wskazano na możliwość nielegalnego, stwarzającego zagrożenie dla ludzi, prowadzenia robót budowlanych na niezabezpieczonym odpowiednio terenie, a także prowadzenia wykopów na kabel i przyłącze elektryczne przez osoby bez wymaganych uprawnień elektrycznych; mogło to skutkować zagrożeniem dla zdrowia i życia tych pracowników. W obu przypadkach PINB ograniczył się jedynie do przekazania tych skarg do organu konserwatorskiego.
"Taki stan rzeczy należy zakwalifikować jako bezczynność organu, a skargę uznać za uzasadnioną. Bezczynność organu ma bowiem miejsce wówczas, gdy organ nie realizuje, we właściwej formie, wynikającej z przepisów prawa procesowego, zadań z zakresu swoich kompetencji przypisanych prawem materialnym" - zauważa Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Równocześnie polecił powiatowej instytucji nadzoru budowlanego natychmiast podjąć działania kontrolne na Żurawiu, o których wynikach chce zostać bezzwłocznie poinformowany.
Tym samym może też wreszcie wyjaśni się, czy najdalej wysunięta na północ część twierdzy kłodzkiej, a niedostępna od dłuższego czasu, rzeczywiście jest placem budowy.
(bwb)
Komentarze:

Czwartek, 2023-05-11 11:22
Odezwał się "Tomek" z grupy pozorantów, którzy z "żurawia" zrobili sobie miejsce schadzek.

Środa, 2023-05-10 22:46
Banda z ratusza napadła na chłopaków z Akademii Przygody. Powinni siedzieć za rozbój razem ze strażą miejską. Zachowali się jak bandyci.

Wtorek, 2023-05-09 23:58
Prawo
Mogę zrozumieć że Miasto chciało przejąć BEZPRAWNIE czyli bez Wypowiedzenia dzierżawy itp i ta Akadenia ...czegoś tam się nie zgodziła ale jak chce się skontrolować Stan żurawia i prac i nikt tam nie może wejść i zobaczyć co się tam dzieje to już PRZEGIĘCIE !!! Czyli należy Prawnie ROZWIĄZAĆ UMOWĘ I PRZEJĄĆ OBIEKT ! Dość SAMOWOLI to nie jest teren prywatny Akademii kłamców i kombinatorów !

Wtorek, 2023-05-09 17:34
NIE MOŻNA DŁUŻEJ TOLEROWAĆ STANU RZECZY

Wtorek, 2023-05-09 14:02
,"akademia zaniechania" stworzyła tam miejsce schadzek i nie pozwala nikomu zapuszczać tam żurawia.
Dodaj komentarz