ZŁOTY STOK - Samorząd lokalny chce zapewnić dostawy zdrowej wody
Napisano dnia: 2025-10-07 17:54:42

(Inf. wł.). Wydawało się, że po uszkodzeniach ujęć powierzchniowych i wodociągu przesyłowego z Jawornika Wielkiego do stacji uzdatniania uda się w miarę szybko to wszystko poddać naprawie. Niestety, wszystko wymaga czasu, aby przynajmniej nadać temu poprzedni stan.
Burmistrzyni Grażyna Orczyk wskazuje na pełną poświęcenia pracę załogi spółki Wod-Kan. Tego następstwem było zabezpieczenie ujęć i magistrali przed dalszą degradacją.
- Z kadrą naukową Politechniki Wrocławskiej domówiliśmy się co do wypracowania odpowiednich koncepcji związanych z modernizacją tego strategicznego dla nas obszaru. Znaleźliśmy się wśród tych gmin, które otrzymają dofinansowanie z programu FEnIKS dedykowane na odbudowę tego typu infrastruktury. Na tę chwilę martwimy się o możliwość zapewnienia z naszej strony wkładu własnego, bo zadanie jest kosztowne - wskazuje rozmówczyni DKL24.PL.
Problemy z zasilaniem ujęć wodą powierzchniową w obrębie Jawornika Wielkiego pojawiły się po czasie nie z powodu stwierdzonych uszkodzeń, lecz z racji zaistnienia suszy hydrologicznej. Na przełomie lipca i sierpnia br. nagle zaczął obniżać się poziom wód gruntowych i doszło do niewydolności terenów wodonośnych.
- My te ryzyka znamy, bo wystąpiły nie pierwszy raz. Aby przeciwdziałać posusze w kranach przed laty zawarliśmy umowę z noworudzkim ZWiK-iem. Tej spółce co miesiąc płacimy należność za gotowość dostarczania wody pitnej, natomiast gdy zachodzi konieczność jej podania, regulujemy kolejny rachunek. W tym roku po raz pierwszy zdarzyło się, że ZWiK z Nowej Rudy odmówił podania wody, a przyczyną było zalanie przez powódź ujęć w Kamieńcu Ząbkowickim. Ponieważ ta spółka nie zainwestowała przez lata w odnowę wodociągu przesyłowego, zmuszeni zostaliśmy do opracowania rozwiązań, które w przyszłości zapewnią dostawy wody - informuje burmistrzyni.
Na pewno w rachubę nie wchodzi korzystanie z własnych studni głębinowych, bowiem badania co prawda potwierdziły występowanie wody, ale skażonej arsenem. Takie medium nie może być skierowane do sieci komunalnej.
Burmistrzyni Grażyna Orczyk wskazuje na pełną poświęcenia pracę załogi spółki Wod-Kan. Tego następstwem było zabezpieczenie ujęć i magistrali przed dalszą degradacją.
- Z kadrą naukową Politechniki Wrocławskiej domówiliśmy się co do wypracowania odpowiednich koncepcji związanych z modernizacją tego strategicznego dla nas obszaru. Znaleźliśmy się wśród tych gmin, które otrzymają dofinansowanie z programu FEnIKS dedykowane na odbudowę tego typu infrastruktury. Na tę chwilę martwimy się o możliwość zapewnienia z naszej strony wkładu własnego, bo zadanie jest kosztowne - wskazuje rozmówczyni DKL24.PL.
Problemy z zasilaniem ujęć wodą powierzchniową w obrębie Jawornika Wielkiego pojawiły się po czasie nie z powodu stwierdzonych uszkodzeń, lecz z racji zaistnienia suszy hydrologicznej. Na przełomie lipca i sierpnia br. nagle zaczął obniżać się poziom wód gruntowych i doszło do niewydolności terenów wodonośnych.
- My te ryzyka znamy, bo wystąpiły nie pierwszy raz. Aby przeciwdziałać posusze w kranach przed laty zawarliśmy umowę z noworudzkim ZWiK-iem. Tej spółce co miesiąc płacimy należność za gotowość dostarczania wody pitnej, natomiast gdy zachodzi konieczność jej podania, regulujemy kolejny rachunek. W tym roku po raz pierwszy zdarzyło się, że ZWiK z Nowej Rudy odmówił podania wody, a przyczyną było zalanie przez powódź ujęć w Kamieńcu Ząbkowickim. Ponieważ ta spółka nie zainwestowała przez lata w odnowę wodociągu przesyłowego, zmuszeni zostaliśmy do opracowania rozwiązań, które w przyszłości zapewnią dostawy wody - informuje burmistrzyni.
Na pewno w rachubę nie wchodzi korzystanie z własnych studni głębinowych, bowiem badania co prawda potwierdziły występowanie wody, ale skażonej arsenem. Takie medium nie może być skierowane do sieci komunalnej.
(bwb)
Foto pixabay
Komentarze:
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz