Krótka rozmowa z wojewodą dolnośląskim Maciejem Awiżeniem

DOLNY ŚLĄSK (inf. wł.). Kłodzczanin, Maciej Awiżeń, od kilku miesięcy piastuje funkcję wojewody dolnośląskiego. Podczas niedawnej wizyty w Dolnośląskim Urzędzie wojewódzkim zapukaliśmy do jego drzwi...

Ile to dni minęło od objęcia stanowiska wojewody?

- Trzeciego lipca będzie mały jubileusz - pół roku pełnienia funkcji wojewody, a czuję się jakby minęły lata.

Do niedawna jeden powiat - teraz jest ich 26 a pensja niewiele wyższa.

- Wiem, że trudno uwierzyć, ale pensja jest niższa. To problem szerszy, gdzie ministrowie zarabiają
znacząco niższe pieniądze niż menadżerowie dużych firm, a odpowiedzialność jest dużo większa. Jednak przecież pieniądze to nie wszystko. Są wyzwania, które się przyjmuje z powodu patriotyzmu, chęci służenia większej sprawie - ojczyźnie. Wiem, że to brzmi górnolotnie, ale tak po prostu jest. Tak zostałem wychowany i takie zadania przyjmuję do realizacji.

To zapytam, przy okazji, o ważną m.in. dla ziemi kłodzkiej sprawę: Co dalej z S-8?

-Oczywiście, wśród zadań, jakich się podejmujemy, wraz z załogą urzędu, jest też czuwanie nad rozwojem
dróg i jestem w stałym kontakcie z dyrekcją oddziału wrocławskiego GDDKiA. Na ten moment
pięć, z zaplanowanych 6 odcinków budowy, czyli 87 km drogi ekspresowej pomiędzy Wrocławiem a
Kłodzkiem jest już po przetargach. To odcinki od węzła Magnic, przez Łagiewniki, Ząbkowice aż po
Bardo. Trasa będzie miała dwie jezdnie, z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach i pasami awaryjnymi.
Pozostaje jeszcze odcinek z Barda do Kłodzka, którego przebieg jest analizowany w GDDKiA. Będzie to
albo tunel, albo przejazd do obwodnicy Złotego Stoku. Trzeba to przeliczyć i podjąć merytoryczną decyzję a nie polityczną. Zakończenie całej inwestycji (Wrocław – Kłodzko) i oddanie trasy do ruchu GDDKiA planuje w latach 2028 - 2033.

Dziękuję za tę krótką rozmowę.