STOSZOWICE - Strażacka niekończąca się opowieść

(Inf. wł.). Druhowie z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie stoszowickiej mają doskonałego partnera w lokalnych władzach samorządowych. Podkreślają ten fakt na co dzień oraz od święta. I nie ma w tym cienia przesady, bowiem sukcesywnie są wzbogacani o najnowszy sprzęt i urządzenia, zdarza się też, że trafiają do ich remiz o wiele wydajniejsze pojazdy ratowniczo-gaśnicze.

Sporo na ten temat mogą powiedzieć m.in. strażacy ochotnicy z Przedborowej. To do nich, po nieco trwających zabiegach, przyjechał bardzo nowoczesny samochód, czyniący ich jednostkę bardziej operatywną. A ponieważ ta OSP znajduje się w strukturach Krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, więc jej oddziaływanie wykracza poza gminę stoszowicką. Wójtka Katarzyna Ruszkowska podkreśla, że do pełni szczęścia w przypadku tej jednostki brakuje jeszcze ocieplonego termicznie lokum, ale ma to się zdarzyć w ramach robót zaplanowanych dla budynku, którego remiza jest częścią.

- Powiedziałam wszystkim naszym druhom, że pierwszoplanowym zadaniem w odniesieniu do gminnych OSP na lata 2025 - 2026 będzie wybudowanie remizy w Stoszowicach. Widzimy ją jako obiekt operacyjny, zarazem edukacyjny i miejsce spotkań kilku pokoleń, stąd takie prace koncepcyjne, aby to spełnić - mówi wójtka: - Każda z OSP ma więc czas na to, by przeanalizować i wyartykułować swoje oczekiwania, zarazem wziąć pod uwagę to, że np. nie jest aż tak silna, aby pozyskać taki pojazd, jaki trafił do Przedborowej. Widzę zrozumienie u naszych strażaków i świadomość, że działalność jednostek to taka niekończąca się opowieść.

Już możemy zdradzić, że w zamyśle władz gminy jest zakupienie w tym roku niedużego autobusu dedykowanego dla OSP w Budzowie. Zapracowuje na to tamtejsza młodzieżowa drużyna pożarnicza, "grzesząca" sporą aktywnością. Pomysłem na ten rok jest też zorganizowanie gminnej pralni dla strażaków, w której wszystkie jednostki wypiorą i wysuszą ubiory wykorzystywane podczas akcji i od święta.