Rowerem w wiele zakątków malowniczej gminy

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Wśród wielu turystów przyjedżających do gminy coraz liczniejsą grupę stanowią rowerzyści. Jest to następstwo udostępniania im coraz to nowszych terenów - nawet tych, wymagających większego wysiłku.

Gmina Międzylesie znajduje się na obszarze trzech mezoregionów: Gór Bystrzyckich, Rowu Górnej Nysy oraz Masywu Śnieżnika. To ta część ziemi kłodzkiej, na której występuje duża konfiguracja terenu, a która z racji licznych atrakcji aż prosi się o penetrację. Z tej oferty z każdym kolejnym rokiem korzysta coraz więcej bicyklistów, co zauważa m.in. burmistrz Tomasz Korczak. Sam jest miłośnikiem takich jednośladów, wspólnie z żoną Krystyną pokonali Polskę rowerami od Bałtyku po Sudety, więc wiele o zaletach tej formy rekreacji mogą opowiadać i opowiadać.

W Międzylesiu i gminie jest grupa zapalonych bicyklistów, spotykających się systematycznie na wspólnych przejażdżkach. Każdy rajd rowerowy dostarcza im kolejnych wrażeń krajobrazowych, wyciska poty, ale zapewnia radość z bycia razem. Też są zwolennikami tego, aby miejsca, które ich zauroczyły cieszyły oczy innych rowerzystów.

Na tę chwilę, w tej części ziemi kłodzkiej istnieje kilka ścieżek rowerowych obliczonych na umiejętności starszych i młodszych rowerzystów. Są dostępne trzy singletracki, czyli jednokierunkowe trasy bardziej wymagające. Łącznie istnieje około 180 km dróg otwartych dla ruchu rowerowego, a będą kolejne...

- Z Urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego będziemy budować odcinek cyklostrady. Jest moim marzeniem, żeby w ogóle powstała trasa rowerowa od Boboszowa, w stronę Bystrzycy i Kłodzka, wzdłuż drogi nr 33, ale z wykorzystaniem dróg bocznych. A w ogóle jestem zwolennikiem tego, aby budując jakąkolwiek drogę od razu ujmowano w takim zadaniu utworzenie ścieżki rowerowej - akcentuje włodarz Międzylesia.