Trumny rodziny Guttlerów powróciły do mauzoleum

ZŁOTY STOK (inf. zewn.). W miejscowym mauzoleum znajdującym się na zabytkowym cmentarzu ponownie złożono pięć z ośmiu trumien rodziny Guttlerów. Przeszły one daleko idące prace renowacyjne przeprowadzone przez złotostockiego rękodzielnika Arkadiusza Knycha, któremu pomagali Sebastian Szwarc i Stanisław Danio.

Jak przypomina burmistrz Grażyna Orczyk - w 2019 r., w Złotym Stoku zakończono III etap rewitalizacji starego cmentarza przy ul. 3 Maja oraz mauzoleum najsłynniejszej lokalnej rodziny, Guttlerów. Podczas prowadzonych prac remontowo-restauratorskich w krypcie mauzoleum odkryto osiem sarkofagów; jedne były zachowane w bardzo dobrym konstrukcyjnie stanie, inne zniszczone przez wandali, którzy wcześniej szukali tam mitycznych skarbów właścicieli kopalni. W tym roku udało się odrestaurować pięć sarkofagów. Trzy pozostałe są zbyt zniszczone.
 

Z pozyskanych źródeł wynika, iż odrestaurowane trumny należą do: Wolfganga Guttlera (1893-1918) - potrójna trumna wojskowa, Wilhelma Guttlera (1884-1938) – dębowa trumna, Pauliny Guttler (1825-1898) lub Luisy Behrens (1898-1936). Trumna W. Guttlera składa się z trzech trumien włożonych jedna w drugą. Wolfgang był pilotem podczas I wojny światowej i zginął w katastrofie lotniczej. Zanim ciała poległych docierały z frontu do rodzin, mijały tygodnie. Aby zwłoki mogły zostać pochowane, musiały być szczelnie zamknięte w potrójnym sarkofagu z uwagi na ich rozkład.

Ostatni sarkofag, najbardziej okazały, najprawdopodobniej należał do samego Hermana Guttlera właściciela ówczesnej kopalni.
 

W mauzoleum również pochowano dwoje dzieci w wieku 2 i 6 lat. Arkadiuszowi Knychowi udało się odrestaurować trumienkę starszego dziecka – Waltera Guttlera (1887-1893). Wszystkie trumny malowane były złotą farbą zaś ta należąca do Hermana - wraz ze wszystkimi ornamentami - była pozłacana. Sarkofagi wykonano z cynku, z wieloma zdobieniami odlewniczymi.
 

Odrestaurowane trumny złożono w mauzoleum. Będzie można je oglądać po oficjalnym otwarciu grobowca, co nastąpi w późniejszym czasie.

Opr. (bwb)