STRONIE ŚLĄSKIE – Ruszyły konsultacje w sprawie przyszłości miasta

(Inf. wł.). Centrum Edukacji Turystyki i Kultury było w środę, 26 bm. miejscem rozpoczęcia dialogu dotyczącego odbudowy Stronia Śląskiego po wrześniowej powodzi. Do udziału w wydarzeniu pt. „Obudźmy marzenia!” zapraszał burmistrz Dariusz Chromiec wraz z Izbą Architektów RP oraz Zespołem Odbudowy i Rozwoju. 

 

Spotkanie wpisuje się w serię konsultacji społecznych, które mają na celu wypracowanie wieloletniej polityki rozwoju Stronia Śląskiego. Powódź z września 2024 roku dotkliwie doświadczyła miasto, ale – jak podkreślali uczestnicy – może również stać się impulsem do głębokiej i przemyślanej transformacji przestrzennej.
 

 

– Dzisiaj chcemy porozmawiać na temat odbudowy, bo to jest temat też bardzo ważny albo przede wszystkim temat, który dotyczy bezpośrednio mieszkańców i wszystkich, którzy tutaj na tym terenie mieszkają, pracują i żyją. Państwo, czyli mieszkańcy, przedsiębiorcy, inwestorzy, którzy tutaj przyjeżdżają, wiedzą, jakie są możliwości gminy Stronie Śląskie, w jakim kierunku się ona rozwija – mówił burmistrz Dariusz Chromiec.
 

Burmistrz podkreślił, że do prac nad odbudową zaangażowano zespół ekspertów, którzy opracowują rozwiązania mające na celu poprawę bezpieczeństwa mieszkańców. Koordynatorka Zespołu Odbudowy i Rozwoju Magdalena Tybel-Lorenz przedstawiła strukturę i zadania grupy.
 

 

Zespół działa od lutego br. i skupia się na dwóch kluczowych obszarach: stworzeniu lokalnego programu ochrony przeciwpowodziowej oraz opracowaniu koncepcji urbanistycznej odbudowy miasta. W skład zespołu wchodzą m.in. architekci, urbaniści, specjaliści ds. gospodarki przestrzennej i hydrologii, a także przedstawiciele środowisk akademickich oraz instytucji publicznych. Prace mają opierać się na naturalnych cechach krajobrazu i potencjale terenów niezurbanizowanych. Szczególną wagę przywiązuje się do opracowania wytycznych do nowego planu ogólnego gminy, który ma być gotowy do końca roku.
 

–  Naszą intencją, jako zespołu, jest przede wszystkim wypracowanie wieloletniej polityki rozwoju Stronia Śląskiego, miasta i gminy w pełnej partycypacji społecznej, z udziałem społeczeństwa. Mamy w tej chwili okazję do tego, aby taki projekt powstał i został zrealizowany – mówiła M. Tybel-Lorenz i zapraszała do udziału we wszystkich spotkaniach, które będą organizowane również w kolejnych miesiącach.
 

Prezes Krajowej Izby Architektów RP Piotr Fokczyński, przedstawił część swojego zespołu i jego doświadczenia  m.in. z odbudowy po powodzi w 1997 roku podwrocławskich Siechnic i realizacji osiedla Nowe Żerniki we Wrocławiu. Jak podkreślił, kluczem do sukcesu była szeroka partycypacja społeczna i kontrola procesu inwestycyjnego przez samorząd.
 

 

Jak zaznaczył P. Fokczyński - w Stroniu Śląskim również jest wola, by mieszkańcy mieli realny wpływ na przestrzeń, w której żyją. Rolą zespołu jest przełożyć wspólne oczekiwania na konkretne rozwiązania urbanistyczne. Wskazał również strategiczne miejsca w mieście, które mogą stać się przedmiotem transformacji, to m.in. okolice stacji PKP, tereny po hucie szkła „Violetta”, ulica Nadbrzeżna (tzw. strefa zero), tereny wokół stawów i park Miejski.
 

W czasie spotkania głos zabrali również mieszkańcy, którzy wyrazili swoje oczekiwania wobec kierunku odbudowy. Podkreślali, że nie chcą, by Stronie Śląskie stało się drugim Zakopanem czy Karpaczem. Chcą zachować spokojny, przyjazny klimat miejscowości otwartej na turystówi. Zwracano uwagę na potencjał miasta: bliskość Masywu Śnieżnika, trasy rowerowe Singletrack Glacensis czy koncepcję muzeum szkła i zagospodarowania ulicy Nadbrzeżnej.

Kolejne spotkania konsultacyjne zaplanowano na kwiecień i maj. Zespół ekspertów przygotuje wstępne materiały projektowe, które zostaną przedstawione mieszkańcom do oceny i dalszej dyskusji.
 

– Najprawdopodobniej będziemy przygotowywać materiały projektowe i będziemy też w formie takich debat dla zainteresowanych spotykać się tutaj. Na przykład, jeżeli okaże się, że jesteśmy zgodni co do zmiany przeznaczenia wzdłuż ul. Hutniczej, to my narysujemy, jak to powinno wyglądać. Wstępnie nawet będziemy to konsultować z wojewódzkim konserwatorem i przyniesiemy to tutaj pokazać, jeszcze zanim zabrniemy za daleko, że o czymś takim myśleliśmy. Że to, co tu było schematem, teraz już zamienia się w kubaturę, że to nie będzie druga Czarna Góra, tylko inna skala – powiedział nam P. Fokczyński.
 

 

 

Zapis całego spotkania jest dostępny online: