KUDOWA-ZDRÓJ - W weekendy trudno o miejsce dla auta

(Inf. wł.). Komunikacyjnym problemem Kudowy-Zdroju jest blokowanie przyulicznych miejsc parkingowych przez zmotoryzowanych kuracjuszy oraz turystów. To jest przyczyną, że mieszkańcy udający się swoimi pojazdami na tzw. sprawunki denerwują się, że nie mają gdzie ich pozostawić nawet na kilkanaście minut.

Ten kłopot najczęściej daje się we znaki w weekendy. Co do tego nie mają wątpliwości władze samorządowe miasta, do których trafiają wnioski od kudowian, aby pomyślały o jego rozwiązaniu. Więc myślą m.in. włączając się, w ramach Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP i Porozumienia Gmin Górskich, których Kudowa jest członkiem, w dyskusję nad potrzebą znowelizowania ustawy o drogach publicznych. Ten akt prawny uporządkowałby w makroskali kwestię uaktywniania stref płatnego parkowania w weekendy i tym samym wymuszał ich opuszczenie na ten czas przez zmotoryzowanych nie ponoszących opłat.

- W Kudowie mamy strefy płatne na ulicach Słonecznej i Kombatantów. Od poniedziałku do piątku za korzystanie z nich należy zapłacić. Jeśli przepisy na to pozwolą, to taki obowiązek zaistnieje w soboty i niedziele, więc rotacja pojazdów powinna być większa - zauważa burmistrzyni Aneta Potoczna. - Natomiast nie mamy możliwości zastosowania tego rodzaju stref na głównej ulicy miasta, tj. Zdrojowej, bo jest ona odcinkiem drogi wojewódzkiej i ma swojego zarządcę.