STRONIE ŚLĄSKIE - Wpisani w historię miasta

(Inf. wł.). Pod koniec listopada br. mieszkańcy budynków spółdzielczych znajdujących się w rejonie ul. Nadbrzeżnej powrócili do swoich mieszkań. Po powodzi w połowie września musieli je opuścić ze względu na ujawnione uszkodzenia m.in. w części fundamentowej obiektów, konieczne było ich ustabilizowanie.

To już trzy tygodnie, jak ponad 700 osób zajmujących mieszkania w domach należących do "Naszej Spółdzielni" w Stroniu Śląskim ponownie w nich się znalazło. Burmistrz Dariusz Chromiec podkreśla dużą w tym zasługę prezesa spółdzielni Tomasza Mazurka, który wykazał się naprawdę ogromną determinacją w dążeniu do tego, aby tak spora grupa mieszkańców mogła wrócić do siebie w jak najkrótszym czasie. Zaangażował do tego naukowców - specjalistów z zakresu budownictwa, ściągnął firmy gwarantujące najlepszą jakość wykonania niezbędnych robót, posiłkował się pomocą wojska, współpracował z samorządem miejskim.

- Czas upływa a wraz z nim zaciera się to, co jeszcze wczoraj było bardzo ważne. Chciałbym raz jeszcze podziękować zarządowi spółdzielni, podmiotom zewnętrznym i z naszej gminy, w tym spółce Zakład Wodociągów i Kanalizacji, również pracownikom gazownictwa, zakładu usług technicznych zapewniającego dostawy ciepła, energetykom i innym. Na zlecenie gminy niektóre z robót wykonywano w miarę szybko, aby ów powrót był możliwy przed zimą - przypomina burmistrz D. Chromiec.