Pod Trójmorskim Wierchem i Czerńcem może być ekologiczniej

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Położona w mezoregionach: Gór Bystrzyckich, Rowu Górnej Nysy i Masywu Śnieżnika gmina międzyleska jest zaliczana do czystszych rejonów ziemi kłodzkiej. W ocenie lokalnych władz samorządowych - ma ona szansę stać się jeszcze bardziej ekologiczna. I w tym kierunku zmierzają ich działania.

Gmina Międzylesie zajmuje obszar 189 km kw., na którym są położone 22 miejscowości. Już to pokazuje, że ma się do czynienia z bardzo dużym rozproszeniem gospodarstw domowych; statystyka informuje, że na 1 km kw. przypada ich mniej jak 40. Ten fakt stanowi spore utrudnienie np. przy staraniu się o dofinansowanie na rozwój komunalnej sieci wodociągowej lub kanalizacyjnej. Programy ich dotyczące mówią o wymogu bytowania co najmniej 200 mieszkańców w odniesieniu do 1 km długości tej sieci. Łatwo sobie wyobrazić, że ów wymóg przez dłuższy czas pozostaje tutaj nie do spełnienia.

- Marzy mi się, aby z punktu widzenia Warszawy i Brukseli zauważono tereny o niskim zasiedleniu i stopniu urbanizacji - tak jak w naszej gminie - i umożliwiono im sięganie po dotacje. W końcu to mieszkańcy obszarów uzbrojonych w wodociągi i kanalizację później ponoszą koszty ich eksploatacji i odnawiania - podkreśla burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak. - Póki co powiększanie długości tej sieci odbywa się wysiłkiem gminy, co przekłada się na zdecydowanie mniejszą efektywność.

Aby nie zatrzymać marszu w stronę jeszcze lepszej ochrony środowiska, gmina zachęca mieszkańców do uczestnictwa w projektach niosących ze sobą fundusze na budowę przydomowych oczyszczali ścieków czy własnych ujęć wody pitnej. Przy tym pomaga w procedurach dotyczących wnioskowania o takie środki.