Transport pasażerski wciąż niedoskonały

ZŁOTY STOK (inf. wł.). Dwa razy w tygodniu - w środy i soboty - ze Złotego Stoku do Chwalisławia i Błotnicy oraz odwrotnie kursuje nieduży autobus. Dzięki temu rozwiązaniu mieszkańcy obu sołectw mogą poczynić sprawunki w miasteczku, udać się do instytucji samorządowych bądź lekarza.

- Te dwa sołectwa pozostawały wykluczone komunikacyjnie, gdyż nie znajdują się na trasach przemieszczania się publicznego transportu zbiorowego zapewnianego przez różnych przewoźników - zwraca uwagę burmistrzyni Grażyna Orczyk. - Na pewno nasze rozwiązanie nie rozwiązuje wszystkich oczekiwań, bo na przykład młodzież z obu wsi dojeżdżająca do szkół ponadpodstawowych poza Złotym Stokiem nie ma jak się do nich dostać na co dzień. Żałuję, że w tej kadencji samorządu terytorialnego nie udało się nam zawrzeć porozumienia w sprawie zorganizowania przewozów międzypowiatowych, można było skorzystać z dopłat państwowych. Ten temat pozostaje do rozwiązania w kolejnej kadencji, gdyż niemała grupa naszej młodzieży dojeżdża do Kłodzka.

Nasza rozmówczyni wskazuje, że dla rozwiązania przewozowej bolączki na terenie gminy jest niezbędne większe zaangażowanie się samorządów powiatowych - kłodzkiego i ząbkowickiego. Jeden z nich, posiadający spółkę komunikacji samochodowej, przy wsparciu finansowym drugiego mógłby np. przywrócić linię z Kłodzka do Złotego Stoku, przez Laski i Mąkolno.