Nocne poszukiwania ręki barona von Fitshena

KŁODZKO (inf. wł.). Do roku 1906 przenieśli mieszkańców i turystów organizatorzy "Nocnego zwiedzania miasta z dreszczykiem". Tegoroczne wydarzenie w ramach tego cyklu odbyło się w piątek, 4 bm. pod tytułem „Gdzie jest ręka barona von Fitschena? - czyli niezwykła historia kłodzkiego muzeum”, a związane było z jubileuszem 60-lecia działalności Muzeum Ziemi Kłodzkiej. 

 
Na kłodzkim rynku, we wczorajszy wieczór rozpoczęła się niezwykła opowieść o historii kłodzkiego muzealnictwa. Poprzedziło ją słowo wstępu od dyrektora tej placówki Krzysztofa Miszkiewicza oraz kustoszki Joanny Jakubowicz – odpowiedzialnej za scenariusz i reżyserię przygotowanego przedstawienia. Podczas tej magicznej podróży wszyscy licznie zgromadzeni poszukiwacze wrażeń zostali przeniesieni w czasie, do roku 1906, kiedy to zaczęła działać pierwsza w Kłodzku placówka muzealna - Heimatmuseum. Od tego momentu uczestniczono w fascynującej podróży przez kolejne lata, aż do otwarcia Muzeum Ziemi Kłodzkiej w roku 1963.

 

Motywem przewodnim tej intrygującej inscenizacji było niezwykłe znalezisko z czasów Heimatmuseum - uschnięta ręka barona von Fitschena. To właśnie jej replika w większej skali towarzyszyła uczestnikom nocnego zwiedzania, wprowadzając atmosferę tajemniczości i dreszczyk emocji. Fascynujące historie z przeszłości, opowiadane przez postacie z minionej epoki, ożywiły dawne wydarzenia i uczyniły tę nocną wędrówkę niezapomnianą.

 

Organizator wydarzenia, Muzeum Ziemi Kłodzkiej, wspierany tego dnia m.in.: przez Kłodzki Ośrodek Kultury, Parafię Matki Bożej Różańcowej, Powiatową i Miejską Bibliotekę Publiczną w Kłodzku, Twierdze Kłodzko, Uniwersytet III Wieku w Kłodzku, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy oraz Urząd Miasta Kłodzka - zadbał o szczegóły, które sprawiły, że nocne zwiedzanie było pełne niespodzianek. Całość odbyła się pod patronatem burmistrza Michała Piszki. 

FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA: