Ograbione pszczoły i bartnik
Napisano dnia: 2015-05-15 22:26:25

REGION. Minionej nocy, tj. z 14 na 15 maja 2015 r., skradziono nam 2 ule z pasieczyska zlokalizowanego w okolicy Kłodzka. Są to ule producenta „Burnat” z dennicą wielofunkcyjną w kolorze białym, z pieczątką w kolorze zielonym BARTODZIEJ (jak na zdjęciu), oznakowane wewnątrz dennicy napisem (STARA ŁOMNICA 10).
Oba zestawy w następującej specyfikacji:
Dennica wielofunkcyjna biała (jak na zdjęciu), zielony korpus gniazdowy, biała, powałka jest specyficzna, robiona na zamówienie, pasująca do podkarmiaczki BURNATA! (jak na zdjęciu) oraz daszek niebieski z numerami 15 oraz 16!
Dennica wielofunkcyjna biała (jak na zdjęciu), zielony korpus gniazdowy, biała, powałka jest specyficzna, robiona na zamówienie, pasująca do podkarmiaczki BURNATA! (jak na zdjęciu) oraz daszek niebieski z numerami 15 oraz 16!
Złodzieje zapomnieli z sąsiadującego ula zabrać lotniska, na których być może zachowały się odciski palców.
Zdarzenie zostało zgłoszone na Policji, sprawa jest w toku.
Za wszelkie informacje które przyczynią się do złapania sprawcy lub sprawców NAGRODA !
Pozdrawiam, Łukasz Glos
Pasieka Stara Łomnica 10
57-521 Stara Łomnica
tel. +48 / 519 825 004
Zobacz galerie:
Komentarze:

Niedziela, 2015-05-17 08:10
Strach się bać
Uf . Ku Przestrodze .
Przeczytane w internecie tamtego sprawcę złapała Policja wytropił pies .
.....Ten facet ma szczęście, żyje w "porąbanym" XXI wieku. W XV/XVI wieku takie przestępstwa sadzono by według prawa bartnego. Do najsurowiej karanych przestępstw należało wykradanie miodu, związane ze zniszczeniem rodziny pszczelej. Groziła za to kara śmierci przez powieszenie.
Kiedy zachodziło podejrzenie popełnienia powtórnie opisywanego przestępstwa. Wówczas prawo przewidywało sprowadzenie z miasta kata, który "takowemu ma pęp wyrżnąć i z niego kiszki wytoczyć, i tak z nim czekać aż zdechnie, a po tym zdechłego obwiesić"
Dobrze by do tego wrócić
Przeczytane w internecie tamtego sprawcę złapała Policja wytropił pies .
.....Ten facet ma szczęście, żyje w "porąbanym" XXI wieku. W XV/XVI wieku takie przestępstwa sadzono by według prawa bartnego. Do najsurowiej karanych przestępstw należało wykradanie miodu, związane ze zniszczeniem rodziny pszczelej. Groziła za to kara śmierci przez powieszenie.
Kiedy zachodziło podejrzenie popełnienia powtórnie opisywanego przestępstwa. Wówczas prawo przewidywało sprowadzenie z miasta kata, który "takowemu ma pęp wyrżnąć i z niego kiszki wytoczyć, i tak z nim czekać aż zdechnie, a po tym zdechłego obwiesić"
Dobrze by do tego wrócić
Dodaj komentarz