Integracja niejedno ma imię

KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Teatr pod Blachą w parku Zdrojowym przez kilka piątkowych godzin służył za miejsce integracyjne dla osób niepełnosprawnych, ich opiekunów i gości. Do takiego spotkania doprowadziło jedno z kudowskich stowarzyszeń, które konsekwentnie realizuje inicjatywę sprzed lat.

Gwarno i radośnie zrobiło się przed południem, 6 bm. w sercu kudowskiej oazy zieleni. To za sprawą "Targów Artystycznych Osób Niepełnosprawnych". Ich organizatorem było Kudowskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Burmistrzyni Aneta Potoczna podkreśla, że jest to ta organizacja pozarządowa, której obecność w uzdrowisku widać i słychać na każdym kroku, a to wydarzenie tego dowodzi.

- Targi odbywają się już po raz dwudziesty. Odnotowaliśmy przerwę w ich ciągłości, która miała miejsce m.in. w czasie pandemii. W tym roku powróciliśmy do nich, ale z myślą, że będą kontynuowane w kolejnych latach - mówi prezeska KSPON Ewa Skadorwa: - Jak najbardziej chcemy integrować się ze wszystkimi: niepełnosprawni z niepełnosprawnymi, starsi z młodszymi, wszyscy między sobą. W ten sposób chcemy pokazać, co potrafimy, że potrafimy i jak za coś się weźmiemy, to świetnie wychodzi. Śpiewy, tańce, recytacje, umiejętności manualne, przedstawienia teatralne i inne czynności nie są obce naszym członkom i podopiecznym. Nie do każdego to dociera, więc w takich momentach, jak ten, pokazujemy to jak najszerszej publiczności. Co cieszy, to fakt, że mamy wsparcie władz lokalnych, różnych podmiotów i mieszkańców. Nasze stowarzyszenie działa od 24 lat i wrosło w miejscową rzeczywistość.

Na stołach pod dachem letniego teatru wystawiono do prezentacji i sprzedaży całe bogactwo rzeczy wykonanych przez podopiecznych domów pomocy społecznej, fundacji czy stowarzyszeń. Wśród nich m.in. Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie" w Kaliszu, prowadzącej warsztaty terapii zajęciowej w Doruchowie.

- Jesteśmy tutaj, bo współpracujemy ze stowarzyszeniem z Kudowy-Zdroju. Prezentujemy to, co jest charakterystyczne dla naszej działalności - słyszymy od Magdaleny Wojciechowskiej, kierowniczki WTZ Doruchów: - Jeszcze we wrześniu zaistniejemy w Kudowie ze szkoleniem organizowanym dla opiekunów i kadry zajmującej się osobami niepełnosprawnymi. Wolontariusze z KSPON-u będą nam pomagać. A dziś jesteśmy na targach z pracami wykonanymi przez uczestników naszych warsztatów terapii zajęciowej. Oferujemy mniszka lekarskiego, sok z czarnego bzu, anioły, świeczki, obrazy namalowane przez osoby niepełnosprawne. Generalnie przybyliśmy z hasłem "Z naturą na ty", bo jesteśmy ze wsi, żeby było zdrowo.

Podczas gdy jedni uczestnicy targów, m.in. posłanka Monika Wielichowska i starostka kłodzka Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk, poruszali się od stoiska do stoiska, też kusząc się na słodkości, inni obserwowali prezentacje wokalne i grupowe na scenie. Zapewnili je niepełnosprawni artyści, w kilku przypadkach ze swoimi instruktorami.

- Zajęciom terapeutycznym poświęcamy tak naprawdę wszystkie godziny naszej pracy, ale i poza nią. Staramy się wypełnić nimi codzienność podopiecznych, którymi są wyłącznie mężczyźni - dowiadujemy się od dyrektorki Domu Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie Renaty Wolan-Niemczyk: - Spośród nich wyłapujemy bardziej utalentowanych; przed chwilą trzech z nich występowało z piosenkami i grą na gitarze. W tych ludziach jest artyzm i to artykułujemy. Reprezentuję placówkę dla osób z chorobami psychicznymi. W niej poświęcamy naprawdę dużo czasu i pracy, aby "wydobyć" to ich artystyczne bogactwo.

Wśród wystawców zauważyliśmy stoisko Domu Pomocy Społecznej w Podzamku z rzeczami wytwarzanymi przez osoby niepełnosprawne intelektualnie. Z drewna, ceramiki, tworzywa sztucznego i innych materiałów wykonują przedmioty użytkowe i ozdobne potwierdzające tkwiący w nich kunszt. Jak zauważa terapeutka Paulina Procak - każdy taki wyrób zawiera ogromną dawkę satysfakcji z tego, że warto było dać wiele z siebie dla siebie i innych.

A jak powiedziała prezeska KSPON-u E. Sadorwa - kolejna odsłona targów w Kudowie-Zdroju za rok.