Wędrowne pasieki zmorą pszczelarzy

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Napisano dnia: 2023-08-05 19:06:23
ZABŁOCIE – gm. Bystrzyca Kłodzka (inf. wł.). Nad skrajem pola obsianego gryką, w ubiegłopiątkowe przedpołudnie doszło do ogromnej bitwy; starły się ze sobą pszczoły ze stałych pasiek należących do miejscowych pszczelarzy z pszczołami, które w to miejsce trafiły wraz z tzw. pasieką wędrowną. A ponieważ to była nie pierwsza tak wielka walka wśród tych owadów, tutejsi hodowcy postanowili się bronić i upublicznić ów problem niedostrzegany przez państwo. Ponoszą bowiem niemałe straty powodowane przez tzw. miodziarzy.


W pewnej odległości od drogi wojewódzkiej nr 388, łączącej Bystrzycę Kłodzką z Polanicą-Zdrojem, od kilku miesięcy na gruncie obsianym rośliną miododajną stoi kilkanaście uli przywiezionych nie wiadomo skąd. Stały się problemem dla osób, które przez lata pracowały nad urządzeniem i prowadzeniem pasiek już wrosłych w krajobraz  tej części gminy bystrzyckiej. Jak dowiadujemy się od jednej z tych osób – nic nie jest wiadomo o właścicielu ruchomej pasieki, bo nie jest ona zgłoszona, ani powiatowemu lekarzowi weterynarii, a tym bardziej posiadaczowi sporej nieruchomości rolnej.
 

- Ponieważ obawiamy się zagrożenia dla naszych rodzin pszczelich ze strony tej obcej pasieki, zgłosiliśmy sprawę policji, która stara się namierzyć jej właściciela. Jemu przy ulach zostawiliśmy prośbę, aby z nami się skontaktował, licząc na to, że tak uczyni, skoro rzekomo monitoruje swoją własność. Mijają tygodnie i wciąż nie ma od niego jakiejkolwiek odpowiedzi – słyszymy od jednego z pszczelarzy podenerwowanych sytuacją. Nie ukrywam, że obawiam się ewentualnych chorób, choćby warrozy, już mam dość tych ciągłych rabunków czynionych przez jego pszczoły – słyszymy od jednego z rodzimych pszczelarzy.
 

Od innego pszczelarza, związanego z tą branżą od niemal 50 lat, dowiadujemy się, że na tę chwilę wobec wszelkich pasiek stosuje się prawo dotyczące hodowli zwierząt. Muszą one mieć zapewnione właściwe dla bytu warunki, dla ich obsługi niezbędne jest wykorzystanie odpowiednich urządzeń, konieczne jest wykazanie przez właściciela dbałości o podopiecznego czy podopiecznych…
 

- Niektóre pasieki wzbudzają zastrzeżenia, bo albo daszki uli są nieprzykryte, albo ule się rozwalają. W przypadku tych przewoźnych pasiek bywa, że są nadmiernie eksploatowane, więc pszczoła w nich jest wiecznie wygłodniała. Z tego powodu atakuje te pszczoły, które są zasobne. Przychodzi taki pszczelarz, którego nazywam miodziarzem, wykręca z ula wszystko, co jest możliwe, więc nie ma pożytku, jego pszczoła nie ma skąd wziąć nektaru. Wystarczy, że jest chłodno, to ona wpada w taki głód, że po prostu szaleje. Gdy w pobliżu jest stała pasieka, w której jest wszystko, dochodzi do rabunku, nawet do ostatniego grama miodu. A ponieważ z reguły pasieki wędrowne są duże, to kończy się „zamordowaniem” naszych pasiek – wyjaśnia istotną kwestię nasz drugi rozmówca.
 

Opisana sytuacja z Zabłocia nie jest odosobniona. Dowiadujemy się, że sprzyja temu brak szczegółowych przepisów wykonawczych. Mogłyby m.in. ukrócić niekontrolowane wojaże z pasiekami tzw. miodziarzy z reguły nastawionych wyłącznie na uzyskanie jak najwięcej miodu, nawet kosztem – jak w tym przypadku – długoletnich pszczelarzy. Ci drudzy nie chcą już milczeć w bardzo ważnej dla swoich pasji kwestii.
(bwb)
Komentarze:
AparatMłody*.play-internet.pl
Środa, 2024-01-17 03:09
Nic trudnego ,żeby namierzyć ,wszystko w internecie można znaleźć ,nawet wiem kto to.
AparatOlo*.22.87.31.ipv4.supernova.orange.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 20:44
Ja w tamtym roku wywiozłem pszczoły na spadź do brata na działke koło domu wszystko zgłoszone ulekarza weterynarij i dwa dni po postawieniu uli była kontrol z weterynarij bo któryś podał że pszczoły nie zgłoszone przyjechali sprawdzili wszystko było ok zgodne z przepisami i po kłopocie tylko że nie zostałem dłużny i odwdzieczyłem się tym samym tym co zgłosili i poszła kontrol do nich musieli pszczoły zgłosić a u jednego coś było nie tak i byli jeszcze dwa razy u niego nawet myslałem że będą się mscić i potruja czy pokradną pszczoły ale nic takiego nie było a wręcz odwrotnie przyszli i powiedzieli że nawet dobrze wyszło bo dowiedzieli się wiele rzeczy przydatnych teraz dzielimy się wiedzą i pomagamy sobie na wzajem wniosek z tego taki że nie warto walczyć z innymi a trzeba się dogadać i współdziałać bo inaczej nikt nic z tego nie będzie miał i lepiej być z weterynarijom w stałym kontakcie bo można zapobiedz wielu chorobom i utratą pasieki
Aparat##*.tktelekom.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 11:43
Co za naród. Czyżby sami złodzieje? "kultura" wschodu. Fe. Sami znawcy złodziejstwa
AparatJANEK*.dynamic.gprs.plus.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 09:05
Zawsze były wasnie i bedą o stawianie uli, Zasadniczo właściciel terenu powinien o tym wiedziec a skoro stoja bazprawnie bym je zarekwirował
AparatPszczelarz*.play-internet.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 08:20
Lekcja
Rozrobić syrop, zabarwić na niebiesko, ustawić przy ulach w odpowiednim pojemniku. Miodek bezkonkurencyjny.
AparatZwieros*.internetia.net.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 07:46
Kradną miód z pasiek wędrownych.
Nie dziwi mnie to, że złodzieje kradną miód i nawet pszczoły z pasiek wędrownych, bo okazja czyni złodzieja.To powinni wiedzieć pszczelarze i nie ryzykować.
Kto kradnie? - ktoś zapyta.
Kradną wyszkoleni robotnicy pszczelarzy zawodowych czyli biznesmenów.
AparatKamil*.play-internet.pl
Poniedziałek, 2023-08-07 07:14
Pasieki wędrowne
Sam wożę pszczoły na pożytki, ale etyka pszczelarski nakazuje mi znaleźć właściciela pola. Wtedy dowiaduję się czy mogę postawić ule. Jeżeli tak to jeszcze się pytam czy sąteż inni pszczelarze i ile ile mają postawione. Jeżeli rolnik nie wie to kontaktuję się z tymi pszczelarzami i ustalam ilość uli i miejsce ich przywiezienia. Najgorsze jest jak np. Na 10ha gryki jest 80 uli i jest pszepszczelenie. Wtedy szukam inego miejsca.
AparatMagda*.play-internet.pl
Niedziela, 2023-08-06 18:39
Widać, że autor nie wiele wie o pszczelarstwie...
Prawda jest taka, że lokalni, którzy mają prawdopodobnie wcale nie duże pasieki i nie potrafią policzyć dobrze wydajności pożytkowej boją się, że obce pszczoły zabiorą pożytek ich pszczołom, kilkanaście uli to musiałby być skromny pożytek. Te pseudoargumenty to wymówka a uprawy i pożytki nie są ich własnością. Myślę, że to bardziej zawistne i zazdrosne osoby z małą wiedzą. Ale pasiekę trzeba zgłaszać bo to nas chroni przed zgnilcem przede wszystkim i tyle.
AparatKrzysztof*.252.61.173
Niedziela, 2023-08-06 14:42
Mario chyba nie widziałeś tych uli, deszcz się leje do środka, ule pognite, to nie pszczelarz, on męczy te pszczóły
AparatDario*.play-internet.pl
Niedziela, 2023-08-06 14:09
Właściciel gruntu powinien je "znacjonalizować" jako porzucone
Właściciel gruntu powinien je "znacjonalizować" jako porzucone. A weterynarz mógłby pomóc skoro nie ma informacji czuje są.
Dodaj komentarz
  • Studio27
  • Kotlina-dkl
  • 43622177_1952010061557016_8401772792021778432_n
  • Lukasz-dkl24
  • Ziemia-jaszkowa

najnowsze artykuły

Mini_1714584461286
Środa, 2024-05-01
List_mini_2u2a4995
Środa, 2024-05-01
List_mini_1714558777661
Środa, 2024-05-01
List_mini_2u2a0452-----kopia
Środa, 2024-05-01
List_mini_pt-przewoznik0
Wtorek, 2024-04-30
List_mini_mini-bystrzyca-kl-herb
Wtorek, 2024-04-30
List_mini_pt-leon
Wtorek, 2024-04-30
List_mini_dsc01528
Wtorek, 2024-04-30
List_mini_bystrzyca-herb
Wtorek, 2024-04-30
List_mini_pt-kult131fb
Wtorek, 2024-04-30
polecamy