Regulacja cieków oddali widmo powodzi
Napisano dnia: 2020-09-10 16:27:50
GMINA KŁODZKO (inf. wł.). Po nawalnych opadach deszczu, które miały miejsce 29 czerwca br. i spowodowały zalanie 33 nieruchomości w Krosnowicach oraz podtopienia w innych miejscowościach, wójt Zbigniew Tur wystąpił z dezyderatem do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. W tym piśmie, adresowanym do dyrektora Oddziału PGW WP we Wrocławiu Mariusza Przybylskiego, zawnioskował o jak najszybsze przeprowadzenie regulacji rzek i potoków na obszarze gminy w ich kluczowych miejscach. Właśnie przyszła odpowiedź w tej kwestii.
- W tym roku przystąpi się do odmulenia potoku Jaszkówki w Jaszkowej Dolnej, Piotrówki w Romanowie oraz odcinka rzeki Białej Lądeckiej w Żelaźnie na wysokości boiska, gdzie też wytnie się krzaki. Natomiast nie ma mowy o pracach na Nysie Kłodzkiej w Krosnowiach, nad czym ubolewam - mówi włodarz. - Uważam, że jej odcinek, od żelaznego mostu do sąsiedztwa estakady obwodnicy, powinien ulec regulacji w pierwszej kolejności. On musi zostać odmulony i oczyszczony, gdyż poziom koryta sporo się podniósł. Mieliśmy tego potwierdzenie 1 września br. podczas większych opadów. Woda bardzo szybko wypłynęła na drogę. Bo proszę zauważyć, że na co dzień, gdy wodowskaz pokazuje 1,2 - 1,3 m, to w korycie jest oikoło 20 - 30 cm wody. To właśnie pokazuje, że zamulenie wynosi ponad 1 metr.
Wójt zapowiada zorganizowanie spotkania z dyrektorem M. Przybylskim możliwie jak najszybciej, na które zaprosi mieszkańców Krosnowic. Na pewno ich opinie i spostrzeżenia wiele wniosą dla przekonania zarządcy rzeki do pilnego podjęcia od dawna oczekiwanych robót.
- W czasie zagrożenia powodziowego 29 czerwca pokazywałem co niektórym politykom sytuację na Nysie Kłodzkiej pod estakadą, na pograniczu Krosnowic i Kłodzka. Pogłębiony i poszerzony odcinek koryta rzeki mieścił w sobie masę płynącej wody, która wcześniej rozlewała się po polach. To dowodzi, że prace regulacyjne już nie mogą dłużej czekać - puentuje wójt Z. Tur.
(bwb)
Komentarze:
ano*.146.98.216.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Czwartek, 2020-09-10 17:55
Niestety Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie to moloch, który nie nadąża za potrzebami wynikającymi ze zmieniającej się dynamicznie sytuacji. Dyrekcja uważa , że przyroda ma się dostosować do ich długoletnich planów, a nie odwrotnie. Panie i Panowie decydenci z PGWWP, potrzebna jest szybka reakcja w zależności od zmieniającej się sytuacji i to trzeba wreszcie zrozumieć !!!.
ano*.30.27.3.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Czwartek, 2020-09-10 16:43
Wójt ma rację. Ja też to zauważyłem, kiedy wybrałem się na przejażdżkę rowerem po tym terenie.
Dodaj komentarz