O bogactwach ziemi kłodzkiej

Maja Amerykanie DOLINĘ KRZEMOWĄ która od lat 50 stanowi centrum amerykańskiego przemysłu nowych technologii. Korzystne warunki do rozwoju przedsiębiorczości przyczyniły się do dynamicznego rozwoju tej okolicy. Na świecie powstało wiele "Dolin Krzemowych" wzorowanych na tamtej. KŁODZKA DOLINA KRZEMOWA byłaby nie tylko z nazwy jak większość powstałych, ale w DOLINIE położona . Może to tylko marzenia ? ale z marzeń powstają wielkie projekty. Ta w Kalifornii powstała na surowym terenie, a wszystko się zaczęło od utworzenia tam UNIWERSYTETU. Cała ziemia kłodzka taką może być bo nie każdy chce mieszkać w miastach molochach . Wiele wykształconych osób woli spokój, komfort życia i blisko natury bez konieczności uciążliwości komunikacyjnych związanych z dużym miastem. Ziemia kłodzka może te standardy zapewnić bo warunki ku temu ma. Symbioza terenów wypoczynku , rozrywki z rozwiniętym przemysłem wysokich technologii - kto wie ,czy nie jest to patent na rozwój KŁODZCZYZNY ?.

Dobrze , że zaczyna się dyskutować o niewykorzystanym potencjale ZIEMI KŁODZKIEJ. Nasuwa się na myśl stwierdzenie, że gdyby ziemia kłodzka po wojnie przypadła Czechom, ziemia ta, byłaby "mlekiem i miodem płynąca". Kiedy porówna się , jak rozwinięte gospodarczo i zadbane są miasta pogranicza czeskiego - Nachod, Nove Mesto n.Metuji, Solnice-Kvasiny, Rychnov, ..., to tylko można pozazdrościć. Czesi mają wielki historyczny sentyment do KŁODZCZYZNY, to przy ich gospodarskim podejściu , nie dość , że nie dopuściliby do zniszczenia tego co było, to wykorzystaliby potencjał , który ma KŁODZCZYZNA !!!. W ciemno można stwierdzić , że KŁODZCZYZNA byłaby perełką w państwie czeskim. Niestety DLA NIEJ - trafiła do Polski i mamy to co mamy..