Z myślą o młodszych i najmłodszych

KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Organem prowadzącym miejscowe szkoły jest gmina. W jej zainteresowaniu pozostaje to, aby jak najliczniejszy był nabór uczniów do wszystkich klas pierwszych. Ma to także związek z kwotą subwencji oświatowej przekazywanej przez ministerstwo.

Od września tego roku naukę rozpocznie - jak się szacuje - mniej dzieci i młodzieży w odniesieniu do poprzedniego naboru. Burmistrzyni Kudowy-Zdroju Aneta Potoczna przypomina, że wówczas np. do szkół ponadpodstawowych o przyjęcie ubiegali się absolwenci i absolwentki czterech klas ósmych z: Czermnej, Słonego, centrum kurortu i Lewina Kłodzkiego. W tym roku lokalne "podstawówki" opuści mniej klas ósmych. Tym samym w kudowskim Zespole Szkół Publicznych wraz z nowym rokiem szkolnym, ruszą jedna klasa licealna i jedna technikum z niepełną obsadą uczniowską.

- Naszym kłopotem pozostają warunki, w jakich funkcjonuje żłobek i przedszkole. Sanepid co rusz przypomina, że obiekt wykorzystywany na ich potrzeby nie spełnia wymogów. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków, więc choćby dlatego niewiele w nim da się usprawnić - mówi burmistrzyni A. Potoczna. - Ciągle myślimy o inwestycji w nowoczesny obiekt dla tych placówek, ale to jest wydatek rzędu kilkunastu milionów złotych, na który gminy po prostu nie stać. Mimo uruchomienia pieniędzy unijnych, nie ma wśród nich naboru wniosków na dofinansowanie budowy żłobka lub przedszkola.

Tak więc samorząd Kudowy-Zdroju stoi przed wielkim wyzwaniem, jeśli chodzi o zapewnienie jak najlepszych warunków pobytu dla swoich milusińskich w placówkach im dedykowanych. Czy uda się go załatwić w nowej kadencji - czas pokaże.