Atrakcyjne miejsce dla wytwórcy i turysty
Napisano dnia: 2020-10-16 15:14:30
BARDO (inf. wł.). W mieście i gminie są tereny wytypowane na prowadzenie działalności gospodarczej, ale nie widać inicjatywy ze strony podmiotów, które mogłyby ją podjąć. Dla lokalnej społeczności to istotna kwestia, wiążąca się z uatrakcyjnieniem rynku pracy, powstaniem nowych miejsc zatrudnienia.
Obszarem jak raz nadającym się na nieuciążliwe dla środowiska zakłady wytwórcze czy usługowe jest teren położony pomiędzy drogą krajową nr 8 i linią kolejową Wrocław - Kłodzko, w sąsiedztwie stacji Bardo-Przyłęk oraz byłej hurtowni "Carotta". To równina niewymagająca dodatkowych nakładów, jak w przypadku terenu podgórskiego, na ulokowanie obiektów. Do wykorzystania jest tutaj około 114 ha, w tym grunty w obrocie prywatnym.
- Na szczęście firmy, które od wielu lat funkcjonują w gminie bardzkiej, np. Skomar, zakład Ireneusza Machyni czy Pol-Papier wciąż dynamicznie się rozwijają. - Niemniej czekamy na rozwój wydarzeń związanych z byłą "Carottą", której powstanie kosztowało koło 200 mln zł. Jest już po 10-letnim okresie trwałości projektu i liczę na to, że obecny właściciel zbędzie w dobre ręce cały kompleks. Tym samym możliwe będzie dalsze rozwijanie naszej lokalnej gospodarki w kierunku przemysłu oraz turystyki - mówi burmistrz Krzysztof Żegański.
Obszarem jak raz nadającym się na nieuciążliwe dla środowiska zakłady wytwórcze czy usługowe jest teren położony pomiędzy drogą krajową nr 8 i linią kolejową Wrocław - Kłodzko, w sąsiedztwie stacji Bardo-Przyłęk oraz byłej hurtowni "Carotta". To równina niewymagająca dodatkowych nakładów, jak w przypadku terenu podgórskiego, na ulokowanie obiektów. Do wykorzystania jest tutaj około 114 ha, w tym grunty w obrocie prywatnym.
- Na szczęście firmy, które od wielu lat funkcjonują w gminie bardzkiej, np. Skomar, zakład Ireneusza Machyni czy Pol-Papier wciąż dynamicznie się rozwijają. - Niemniej czekamy na rozwój wydarzeń związanych z byłą "Carottą", której powstanie kosztowało koło 200 mln zł. Jest już po 10-letnim okresie trwałości projektu i liczę na to, że obecny właściciel zbędzie w dobre ręce cały kompleks. Tym samym możliwe będzie dalsze rozwijanie naszej lokalnej gospodarki w kierunku przemysłu oraz turystyki - mówi burmistrz Krzysztof Żegański.
(bwb)
Komentarze:
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz