Przybywa chętnych na energię od słońca

BARDO (inf. wł.). Na terenie gminy stopniowo rośnie zainteresowanie możliwością zaprzęgnięcia słońca do produkcji energii. Kroki w tym kierunku podejmują kolejni mieszkańcy, zdradzają je również prywatni gestorzy. Jak zauważa burmistrz Barda  Krzysztof Żegański - większy ruch w tym zakresie zrobi się wówczas, gdy państwo ureguluje przepisy prawne dotyczące odbioru nadwyżki wyprodukowanego prądu.

Także w gminie bardzkiej właściciele wielu gospodarstw domowych czują się zawiedzeni tym, że dali się skusić na montaż paneli słonecznych i ciągle nie mogą sprzedawać nadmiaru wytworzonej dzięki nim energii. A przecież nie kto inny jak państwo deklarowało taką współpracę, kusząc do sięgnięcia po fundusze z kilku  proekologicznych programów.

- I ten dylemat musi zostać szybko rozwiązany, abyśmy mogli rozwijać odnawialne źródła energii na naszym terenie. Jeśli chcemy poprawić warunki życia mieszkańcom, ściągać do gminy turystów, to musimy wyhamować niską emisję spalin - podkreśla burmistrz K. Żegański. - Mamy miejsca o doskonałej ekspozycji słonecznej, które zwróciły uwagę potencjalnych większych inwestorów. Jeden z nich jest zainteresowany ulokowaniem farmy o mocy 5 - 7 megawatów w tzw. strefie przemysłowej Barda, od strony Wrocławia.

Praca takich małych elektrowni to nie tylko oddech dla środowiska naturalnego, ale także oszczędności w rachunkach.