KŁODZKO (inf. wł.). W historii miasta nad Nysą zawsze pozostawał placem, tyle że różnie nazywanym. Za czasów niemieckich był to Sellgittplatz, po II wojnie światowej stał się placem Jedności Narodowej. Jego obszar zamyka się na skrzyżowaniach z ulicami: Grottgera, Kościuszki (wjazd / wyjazd mostowy), Lutycką, Grunwaldzką i Połabską (pod wiaduktami kolejowymi) oraz na styku z dworcem autobusowym. Przypominamy o nim, gdyż coraz częściej w różnych publikacjach jest pomijany i wskazywany jako przedłużenie ulicy Kościuszki, co mija się z prawdą.
- Być może to nieporozumienie bierze się stąd, że przez plac Jedności Narodowej przebiega droga powiatowa, której odcinek stanowi m.in. wspomniana ulica Kościuszki. Jednak ona nie styka się bezpośrednio ze skrzyżowaniem ulic: Lutyckiej, Grunwaldzkiej i Połabskiej, gdyż kończy się albo zaczyna na granicy z tym placem - podkreśla burmistrz Kłodzka Michał Piszko.
Dla orientacji wskazujemy, że na placu Jedności Narodowej znajdują się m.in.: dawny hotel "Astoria", Bank PKO SA, budynek dworca PKS-u czy wejście na nowo powstałą stację PKP Kłodzko Miasto.
(bwb)