Powrócił strach przed powodzią

KOTLINA KŁODZKA. Właśnie ten najniżej położony obszar na ziemi kłodzkiej po ostatnich intensywnych opadach deszczu jest najbardziej zagrożony podtopieniami. Sobota w kilku rejonach gminy wiejskiej Kłodzko upływa - niestety - na przygotowaniach służb ratowniczych i mieszkańców do ewentualnego przeciwstawienia się wodzie, która może przelać się z wypełnionych rzek i potoków.


Potok Jaszkówka niemal ociera się o przeprawę

Strażacy już zabezpieczają workami z piaskiem niżej położone gospodarstwa mieszkalne w Krosnowicach, gdzie jedna z ulic sąsiadujących z Nysą Kłodzką została zalana. Cały czas jest patrolowany spory odcinek Jaszkówki - na co dzień leniwego potoku górskiego, który dziś zamienił się w rwącą rzekę niepokojącą społeczność Jaszkowej Dolnej i Jaszkowej Górnej.
 

W Krosnowicach strażacy już użyli worków z piaskiem

- Trzynaście lat temu ten potok dał się nam we znaki, wiele osób miało szkody - mówi p. Stanisław obserwujący poziom cieku z pozycji jednego z mostów
 

Jaszkowianie bacznie obserwują poziom wody w potoku

- Ciekawe, czy jeszcze będzie tak mocno padało, bo sytuacja jest uzależniona od pogody. Jeśli deszcz wyhamuje, nie  będzie powodu do niepokoju -
dodaje p. Robert. - Czekamy na bieg wydarzeń...


Obok tzw. Skałki wydaje się być najgroźniej

Największy poziom Jaszkówka ma na tę chwilę w Jaszkowej Dolnej. A to dlatego, że po drodze zbiera wodę z innych potoków. I tak opodal tzw. Skałki niewiele brakuje, aby wystąpiła z koryta.

- W roku 2007 to mój dom "pływał" - mówi Barbara Czerska. - Dlatego tak mnie niepokoi ten widok. Obyśmy nie musieli znowu przeżywać horror.


Druhowie z OSP cały czas patrolują stan wody

W Żelaźnie również spotkaliśmy mieszkańców przyglądających się szybkiemu nurtowi rzeki Białej Lądeckiej. Wielu z nich też ma za sobą smutne przeżycia z lat 1997 i 2007, nikomu nie życzą ich powtórki.
 

W tym miejscu Zelazna Biała Lądecka mieści się w korycie

Przez próg wodny w Kłodzku, który jeszcze kilka tygodni temu dało się przejść suchą stopą, teraz przewalają się masy wody. Niosą ze sobą m.in. powalone drzewa. Oby nie stały się one przyczyną zablokowania któregoś z mostów. 
 

Nysa "szaleje" na stopniu wodnym w Kłodzku

Tymczasem nad całą ziemią kłodzką w sobotnie popołudnie niebo wciąż jest zasłane chmurami niosącymi deszcz. Jak prognozują meteorolodzy - tak ma być, niestety, do niedzieli.

(bwb)