(Inf. wł.). W każdej gminie samorządowcy pochylają się nad określeniem terenów, które można zaliczyć do zdegradowanych. Po uwagę są brane różne uwarunkowania, w tym rola, jaką one niegdyś odgrywały. Także w Kudowie-Zdroju temat jest rozpracowywany, przy tym solidnie, rzeczowo i bez pośpiechu.
Posiadanie takiego programu rewitalizacji na pewno pozwoli sięgnąć po fundusze unijne, bez których trudno jest zamierzyć się na jakieś bardziej kosztowne wydatki. Jak mówi burmistrzyni Aneta Potoczna - jest na obszarze miasta kilka przestrzeni jak raz wymagających ożywienia. W rachubę nie wchodzi inwestowanie w przemysł, bowiem Kudowa jest uzdrowiskiem. Natomiast można stworzyć warunki dla powstania kolejnych zakładów usługowych na obrzeżach miasta, pokusić się o wybudowanie kolejnych dróg z wcześniejszym zmodernizowaniem infrastruktury komunalnej.
Aby obraz kudowskich terenów wymagających rewitalizacji wypadł jak najlepiej, do współpracy zaproszono mieszkańców, stowarzyszenia czy instytucje funkcjonujące w tym kurorcie.
(bwb)