(Inf. zewn.). Kłodzki kościół i klasztor franciszkanów przechodzą po powodzi gruntowny remont. Przed rozpoczęciem robót przy kolejnej części elewacji zdecydowano o demontażu figury św. Krzysztofa z Dzieciątkiem, umieszczonej w narożnej niszy. Jakież wielkie było zdziwienie ekipy konserwatorskiej, kiedy wczoraj, 2 października, po odspojeniu i uniesieniu figury, w małej wnęce pod nią znaleziono zalutowaną, ołowianą puszkę. Napis na niej pokrywa się z tym, na cokole figury – FRANZ WAGNER BILDHAUER 1930. To imię i nazwisko znanego, kłodzkiego rzeźbiarza oraz data wykonania figury.
.jpg)
Rzeźbę przewieziono do pracowni konserwatorskiej, po renowacji i zabezpieczeniu wróci ona na miejsce, o dalszych losach tajemniczej puszki zadecyduje konserwator zabytków. Najprawdopodobniej zostanie ona otwarta, a zawartość skatalogowana i opisana. Wygląda na to, że to coś w rodzaju kapsuły czasu. Miejmy nadzieję, że z jej zawartość pozwoli poznać kolejne tajemnice z przeszłości i zostanie ona przekazana kłodzkiemu muzeum.
Na razie, na podstawie daty gazety, znalezionej razem z puszką (Breslauer Zeitung, wtorek, 9 września 1930) dowiedzieliśmy się na pewno, że figury nie umieszczono we wnęce przed tą datą. Rzeźba Franza Wagnera stała w narożnej niszy nieprzerwanie od 95 lat.
(abc)
Foto UM Kłodzko