(Inf. wł.). Sąsiedztwo Kamiennego Potoku i nadal istniejące z jego strony zagrożenie zalaniami władzom Szczytnej każe zweryfikować przymiarki do dalszego wykorzystania opuszczonego budynku byłej "Szczytnianki". Nieobojętny pozostaje też fakt bliskiej odległości do ruchliwej drogi krajowej nr 8.
W centralnym punkcie pohutniczego miasteczka zwraca uwagę okazały obiekt. Od lat świeci pustką i przez to stał się przyczynkiem do rozważań nad tym, co będzie z nim dalej. Zapytaliśmy o to burmistrza Krzysztofa Żaka...

- Nie tyle sąsiedztwo potoku, co miejsce, na którym budynek stoi, jest problematyczne. Dawna "Szczytnianka" znajduje się przy wejściu pod most w ciągu drogi krajowej. Tam następuje zwężenie koryta cieku i w przypadku napływu dużej masy wody, nabrania przez nią ogromnej prędkości, istnieje ryzyko podmycia fundamentów tego domu i jego zawalenia się. Tam istniejący układ topograficzny i zwarta zabudowa uniemożliwiają rozwiązanie zagrożenia. Dlatego gmina uzyskała pozwolenie na rozbiórkę tego domu, ale jeszcze nie zapadła ostateczna decyzja w tym zakresie - informuje włodarz: - Sytuacja ma związek z aktualnie remontowanym byłym budynkiem poszkolnym i dawnym browarem na ulicy Wolności w kontekście ich dalszego wykorzystania. Jeśli stworzymy z nich centrum kulturalno-edukacyjne, wtedy dopniemy sprawę odnośnie zagospodarowania terenu zajmowanego przez "Szczytniankę" i w jej pobliżu.
(bwb)