GMINA KŁODZKO - Wójt chodzi za... zabytkami

(Inf. wł.). Pora już najwyższa, aby przerwać fatalny los budowli, które niegdyś świetnie wpisywały się w miejscową przestrzeń. Były dobrze utrzymanymi obiektami w okresie hrabstwa kłodzkiego i późniejszym, by stać się przykładem dziwnej niemocy w czasach współczesnych. Wójt gminy wiejskiej Kłodzko Zbigniew Tur, w odniesieniu do tych historycznych budowli, które są w zasobach Skarbu Państwa, ale znajdują się na jej terenie, stara się poprawić ich stan.
 



- Interweniowałem we wrocławskim Oddziale Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w odniesieniu do zabytkowego dworu położonego w Starym Wielisławiu. Tam jest konieczna jak najszybsza wymiana pokrycia dachowego na całym kompleksie. Zwracałem uwagę moich rozmówców w KOWR-ze, że już to trzeba uczynić w odniesieniu do części mieszkalnej, gdzie przebywają rodziny, a następnie zabrać się za obiekty gospodarcze, aby się nie zawaliły - powiedział nam włodarz.
 



Natomiast w Piszkowicach roboty dekarskie muszą objąć dawny młyn, w tym część byłej elektrowni. Gmina jest zainteresowana jej przejęciem, bo znajduje się na działce komunalnej. Siłownia w niedalekiej przyszłości mogłaby stać się podstawą dla założenia gminnej spółki energetycznej.
(bwb)