(Inf. wł.). Zgodnie z zapowiedzią Zarządu Powiatu Kłodzkiego - gruntowny remont przejdzie kompleks zabudowy wykorzystywanej na potrzeby czterech placówek opiekuńczo-wychowawczych. Ten sam, który już kolejny raz mocno ucierpiał w wyniku powodzi. Zachodzi pytanie, czy jest sens wydawania pieniędzy na nieruchomość znajdującą się na terenie zalewowym? Tym bardziej w sytuacji, gdy informowano o przymiarkach do zainwestowania w bardziej bezpieczną bazę, do tego w innym miejscu. Indagowaliśmy w tej kwestii starostkę kłodzką Małgorzatę Jędrzejewską-Skrzypczyk.
- Tak, to miejsce, gdzie znajduje się m.in. Centrum Administracyjne Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Kłodzku pozostaje terenem zalewowym. Mamy tego świadomość, ale z drugiej strony jesteśmy w takiej sytuacji, że dzieci z tych ośrodków mieszkają poza Kłodzkiem. Aby mogły powrócić do budynku na ulicy Korczaka, niezbędny jest remont. I taki został zaplanowany - informuje starostka: - Gdy tylko zostanie wykonany, podopieczni z tymczasowego lokum w Dusznikach-Zdroju powrócą do miejsca zamieszkania przed powodzią. Zabiegały o to, by stało się to jak najszybciej, bo rozumiemy, co to znaczy być wyrwanym ze swojego środowiska...
A skoro remont, to już taki, pozwalający równocześnie podnieść standard obiektów. I nie chodzi tu tylko o wymianę okien, drzwi, zastosowanie lepszego ogrzewania, lecz także podniesienie komfortu bytowania. Słowem władze powiatu, jako organ prowadzący dla placówek opiekuńczo-wychowawczych, chcą wykorzystać sposobność dla ważnego celu.
- Natomiast co do wybudowania domu dla tych placówek na ulicy Rajskiej w Kłodzku, czekamy na dokonanie zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, która leży w gestii rady miejskiej. Gdy to nastąpi, to czeka nas jeszcze co najmniej rok procedowania związanego z inwestycją - prognozuje rozmówczyni DKL24.PL: - Zrealizowanie zadania pozwoli pożegnać się z ciągłym zagrożeniem powodziowym na obecnie wykorzystywanym obszarze, zapewni bezpieczne miejsce.
(bwb)
