(Inf. wł.). Reaktywowanie w ostatnich dniach połączeń kolejowych do Karpacza i nagłośnienie tego faktu jeszcze bardziej rozbudziło nadzieję na powrót pociągów do Stronia Śląskiego. Linia nr 322 nie jest użytkowana pasażersko od 21 lat.
Odsunęło się w czasie fizyczne wejście z pracami rewitalizacyjnymi na szlak kolejowy prowadzący doliną Białej Lądeckiej z Kłodzka do Stronia Śląskiego. Co prawda od kilku lat lukę komunikacyjną wypełnia zastępcza komunikacja autobusowa, ale wielu mieszkańcom i samorządom lokalnym bardziej marzy się ruch pojazdów szynowych po odbudowanym torowisku. Samorząd województwa dolnośląskiego podał już kilka możliwych terminów powitania pierwszego szynobusu w pohutniczym miasteczku, jednak żaden okazał się nierealny. Zawsze wyskakuje jakiś problem do rozwiązania.
- Niedawno marszałek Dolnego Śląska powiedział mi o pewnym konflikcie, jaki powstał podczas projektowania lokalizacji zbiorników przeciwpowodziowych. Przy koncepcji zbudowania zbiornika w Stójkowie pojawiło się zagrożenie dla tej linii kolejowej, której korytarz przebiega w sąsiedztwie. Znaleziono rozwiązanie i nowy obiekt wodny nie stanie się przeszkodą dla też oczekiwanej inwestycji - mówi burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec: - Do niedawna była mowa o tym, że w roku 2026 wznowi się komunikację pasażerską...
Już jest wiadomo, że wykonawca zadania, którego wartość sięga ponad 140 mln zł, na jego zrealizowanie ma dwa lata. W zakresie działania jest nie tylko odbudowa szlaku, lecz także remont infrastruktury technicznej i zainwestowanie w kilka obiektów. Zanim do tego dojdzie, niezbędne jest oczyszczenie linii na sporej długości z samosiejek drzew i krzewów, które w wielu miejscach bujnie wyrosły.
(bwb)