BARDO - Turystyka leśna na podatnym gruncie

(Inf. wł.). Nadleśnictwo Bardo Śląskie od zawsze jest otwarte na turystów. Jego kadra wychodzi z założenia, że jeśli wędrowcom czy rowerzystom zaproponuje się pokonanie jakieś trasy dostatecznie przygotowanej, to odwzajemnią się takim samym jej zachowaniem dla kolejnych zdobywców Gór Bardzkich, Gór Złotych, Gór Sowich czy Pogórza Sudeckiego. Na tych mezoregionach - w całości lub części - zasadza się obszar tego państwowego gospodarstwa leśnego.
 

Wiele tras turystycznych przecina teren zarządzany przez bardzkie nadleśnictwo. Wzbudzają zainteresowanie, bowiem doprowadzają podróżników do różnych atrakcji. A tymi są niewątpliwie np.: twierdza w Srebrnej Górze, wieża widokowa na Kłodzkiej Górze, stanica na Przełęczy Wilczej, Obryw Skalny w Bardzie i szereg innych. Aby dotrzeć do większości z nich należy pokonać m.in. obszary leśne. I tu, we współpracy z innymi instytucjami czy podmiotami sprzyjającymi rozwojowi krajoznawstwa, Lasy Państwowe ubogacają ciekawsze miejsca.

Nadleśniczy Antoni Bańdura za przykład takiego współdziałania podaje wieżę na Kłodzkiej Górze. Nadleśnictwo udostępniło grunt, powiat kłodzki przygotował projekt i postarał się o finansowanie. Szybko okazało się, że obiekt wzbudza ogromne zainteresowanie. Na tyle duże, że leśny parking samochodowy na Przełęczy Kłodzkiej nie był w stanie pomieścić co niektórych zmotoryzowanych. Stąd jego nie tak dawna modernizacja przeprowadzona siłami Lasów Państwowych i wykonana na tyle, na ile można było sobie pozwolić obszarowo.

- Dla rowerzystów mamy dużą sieć szlaków im dedykowanych. Są to albo singletracki w ramach Euroregionu Glacensis, albo trasy rowerowe. Niebawem pojawią się kolejne, choćby w rejonie Grochowej, w leśnictwie Tarnawa - informuje rozmówca DKL24.PL. - Na naszym terenie posiadamy szlak konny ze Srebrnej Góry do Przełęczy Wilczej pojawiła się inicjatywa porządkowania szlaków turystycznych w okolicach Srebrnej Góry. Wydajemy zgody na organizowanie różnych imprez na zarządzanym przez nas terenie, ale pod warunkiem, że nie dotyczą wykorzystania pojazdów mechanicznych.


Aby ograniczyć najazdy aut czy motocykli na tereny leśne nadleśnictwo nie przewiduje powiększania ilości miejsc postojowych. Choćby dlatego, że wiązałoby się to z koniecznością wycinania drzew...

- Uważam, że w newralgicznych miejscach, np. Przełęcz Łaszczowa czy Przełęcz Kłodzka można zaparkować pojazd i dalej wyruszyć jednośladem lub pieszo. Też uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciele pobliskich łąk, jak w przypadku tej drugiej przełęczy, z powodzeniem mogą ich część przeznaczyć na taki cel. Obejdzie się bez wylesiania - podkreśla A. Bańdura.
(bwb)