BARDO - Z sołectwami nowa kadencja rozkręca się na słodko

(Inf. wł.). Świętują raz do roku, ale na co dzień wykonują ogrom pracy. Efekty ich poczynań są wysoko oceniane zarówno przez władze gminy, jak i sporą część mieszkańców, którzy w wielu działaniach im pomagają.

- W naszej gminie sołtyski i sołtysi cieszą się głębokim szacunkiem. Wszyscy zapracowali na to przez lata swoją aktywnością, jeśli chodzi o załatwianie różnych spraw pojawiających się w ich miejscowościach. I potrafią być skuteczni, czego potwierdzeniem jest wiele namacalnych przykładów - mówi burmistrzyni Barda Marta Ptasińska: - Dobrze stało się, że ostatnie wybory sołtysów i rad sołeckich odbyły się po wyborach samorządów gmin, w tym burmistrzów i wójtów. Możemy wspólnie wypełniać nową kartę tej kadencji, także przy udziale naszych radnych.

Choć to dopiero kilka miesięcy nowej kadencji, gospodarze sołectw już wpisali się do lokalnej kroniki zorganizowaniem kilku imprez integrujących ich społeczności. Ostatnio w każdej miejscowości, z okazji Dnia Kobiet, przygotowano spotkania, angażując własne siły i środki. Odbyły się one również w Opolnicy i Przyłęku, choć powódź uszkodziła tamtejsze świetlice aktualnie remontowane.

- Dla mnie sołtyski i sołtysi są niezwykle pomocni w podejmowaniu niektórych decyzji. Podczas comiesięcznych spotkań z nimi nabywam większej wiedzy o tym, co w danym sołectwie trzeba np. zrobić na już, a co może jeszcze poczekać, z czym wychodzą sami mieszkańcy i jaką formę pomocy może zapewnić im gmina. Jest to też czas na wymianę doświadczenia między tymi osobami; w naszym gronie sołeckim są dopiero co wybrani gospodarze wsi, ale też są osoby z dłuższym stażem - podkreśla M. Ptasińska: - Co bardzo cieszy, to wykazywana wola współpracy, bez jakiejś rywalizacji. Było to widać kilka dni temu podczas gminnej imprezy w Przyłęku, na którą reprezentacje sołectw przybyły na... słodko, bo każde przygotowało po dwie blaszki ciasta.
(bwb)

Foto gmina Bardo