ZŁOTY STOK - Przestarzała kanalizacja ustępuje miejsca nowej

(Inf. wł.). Sieć złotostockiej kanalizacji deszczowej i sanitarnej tak naprawdę dotychczas nie została w całości zinwentaryzowana. Gminna spółka, która ją obsługuje, przy okazji remontów bądź odtwarzania uszkodzonych odcinków tworzy obraz przebiegu jakże ważnego systemu.

Czyni to m.in. po  to, aby mieć rozeznanie, w której części miasteczka może dojść do awarii np. podczas obfitych opadów, gdzie da się temu zapobiec rozdzielając kanalizację burzową od sanitarnej. Zresztą w tym kierunku postępują działania i władz gminy, i firmy zarządzającej siecią.

- Teraz tego rodzaju rozwiązanie wprowadza się w obrębie placu Kościelnego, przy okazji jego przebudowy. Taka konieczność jawiła się w przypadku górnej części miasta, czyli ulic: Sienkiewicza, Leśnej, Słonecznej i Wolności. Podobnie jest w przypadku ulicy Wojska Polskiego, którą chcemy poddać takim pracom w tym roku. Czekamy na fundusze zewnętrzne - informuje burmistrzyni Grażyna Orczyk: - Przy tym nie zapomina się o porządkowaniu i zarazem dokumentowaniu sieci kanalizacyjnej w dolnej części Złotego Stoku.

Przy okazji prowadzonych robót, od czasu do czasu, natrafia się na naprawdę wiekowe odcinki kanalizacji. Podczas przebudowy sieci na placu Kościuszki i ulicy Sudeckiej np. natrafiono na drewniany drenaż. Kto wie, czy w przeszłości nie chronił budynku wyższego urzędu górniczego, na którego fundamenty (patrz fotka) natknięto się w pobliżu.
(bwb)