(Inf. wł.). Po rosyjskiej agresji na Ukrainę kilkuset jej mieszkańców, uchodząc przed najeźdźcą, znalazło dla siebie miejsce w gminie międzyleskiej. Zdaniem burmistrza Tomasza Korczaka - był okres, że zamieszkiwało w niej nawet 200 osób z kraju objętego wojną.
Większość z tych Ukraińców znalazło dach nad głową u osób prywatnych. Z upływem tygodni ich liczba systematycznie się zmniejszała i dzisiaj gmina prowadzi jeden obiekt mieszkalny dedykowany przybyszom zza Buga i Sanu. Nie jest ich więcej jak dwadzieścioro, w tym dzieci.
- Kilka z tych osób, dorosłych, ma zatrudnienie na obszarze gminy. Z tego, co obserwuję, czują się dobrze w naszym otoczeniu i z nim wiążą własną przyszłość - mówi włodarz Międzylesia: - Korzystając z okazji naszej rozmowy, to bardzo dziękuję naszym mieszkańcom, że z bardzo otwartym sercem podeszli do osób z Ukrainy - tych u nas przebywających oraz pozostałych w swoim państwie, które wspierano darami.
(bwb)