(Inf. wł.). Pochylając się nad strategią rozwoju gminy złotostockiej osoby i podmioty uczestniczące w jej opracowaniu analizowały m.in. możliwość lepszego wykorzystania naturalnych walorów terenu. Zastanawiano się, czy np. nie zbudować całorocznego toru saneczkowego w oparciu o najnowsze rozwiązania technologiczne, jeśli idzie o podłoże.
- Zimy mamy coraz bardziej łagodne i krótkie, szczególnie w tej części Gór Złotych. Bywa, że w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju jest śnieg, a u nas go nie ma. Nawet gdyby sięgać po armatki wodne, aby go wyprodukować, to ze względu na rosnące koszty takiego działania staje się ono nieopłacalne. Tym samym do koncepcji poprowadzenia wyciągu narciarskiego nie powrócimy - zauważa burmistrzyni Grażyna Orczyk: - Pomysł wykorzystania stoku Michałówki dla saneczkarstwa póki co pozostaje pomysłem, bo kto wie, czy ta działka nie posłuży zabudowie mieszkaniowo-usługowej.
Tak czy inaczej jest potwierdzenie, że w gminie Złoty Stok nieustannie szuka się kolejnych wabików na turystę - tego krajowego i zagranicznego
(bwb)