(Inf. wł.). Obszar gminy Międzylesie to przepiękna część ziemi kłodzkiej, która wymaga konsekwentnych działań na rzecz ochrony jego środowiska. Wśród kilku dziedzin z tym związanych ważną kwestią pozostaje dalsza eliminacja niskiej emisji spalin. Takie wyzwanie postawiono sobie na najbliższe lata, co potwierdza nam burmistrz Tomasz Korczak...
- Tak ja, jak i pracownicy samorządowi proponujemy mieszkańcom, aby przychodzili do urzędu, do punktu obsługi i uzyskiwali informację o aktualnie realizowanych programach pomocowych związanych z ochroną środowiska. To okazuje się istotne, bowiem pojawiają się nowości, czyniące bardziej intratnym dofinansowanie dla wymiany źródeł ciepła na rzecz energii odnawialnej, ale też obwarowane np. nowymi wymogami - słyszymy od gospodarza gminy: - Podam przykład: ostatnio pojawił się program "Czyste powietrze" dedykowany gminom dotkniętym powodzią. My taką jesteśmy, więc mieszkańcy mogą skorzystać z usprawnień proponowanych przez państwo.
Za zasadnością odwiedzenia urzędu burmistrza, przy staraniu się o pieniężne wsparcie, przemawia to, że każdą sprawę należy potraktować indywidualnie. To nie jest tak, jak niekiedy podają media, że wystarczy tylko wypełnić wniosek. Aby uniknąć rozczarowania, dobrze jest go wypełnić zgodnie z oczekiwaniem donatora środków.
- Cieszy, że jest zainteresowanie tymi programami. Jednak denerwuje to, że one za 5 - 6 lat nagle okazują się programami nieekologicznymi. Tak stało się z instalacjami gazowymi, do których zakładania przez długi okres zachęcaliśmy społeczność. Wiele osób poszło w tym kierunku, by dzisiaj dowiedzieć się że Unii Europejskiej coś się odwidziało. Aktualnie preferujemy pompy ciepła, ale drżę na myśl, że oto nagle... No dobra, oby nie zapeszyć - odpukuje w niemalowane burmistrz T. Korczak: - Bardzo nam zależy, aby jak najwięcej gospodarstw domowych w naszej gminie miało za sobą etap oddymiania i podtruwania okolicy.
(bwb)