(Inf. wł.). Gmina nadal pozostaje dużym właścicielem mienia komunalnego; posiada spore zasoby nieruchomości, którymi rozsądnie gospodaruje.
Co niektóre osoby narzekają, że od gospodarzy gminy Międzylesie jest trudno odkupić część majątku publicznego, gdyż nie chcą obniżyć jego wartości. Przy tym wskazują, że w innych gminach dzieje się zupełnie przeciwnie...
- Rzeczywiście, bardzo rzadko nam zdarza się obniżać ceny, np. gruntów, dlatego sprzedajemy ich niewielkie obszary. Ale wychodzimy naprzeciw ludziom zainteresowanym dzierżawieniem tego gminnego majątku; aktualnie taką formą jest objętych ponad 1,2 tys. hektarów - komunikuje burmistrz Tomasz Korczak: - W naszych zasobach znajduje się także ponad 200 ha lasów oraz około 1 tys. ha innych nieruchomości. Okres, przez który piastuję funkcję włodarza, cechował się również tym, że udało się zakupić trochę majątku na rzecz gminy.
W ryzach trzyma się sprzedaż mieszkań komunalnych ich dotychczasowym najemcom. Owszem, gmina stosuje finansowe formy zachęty dla potencjalnych nabywców, jednak z drugiej strony dba o zachowanie dla swoich potrzeb określonej ich ilości.
- Każde nasze działanie związane z obrotem nieruchomościami ma charakter strategiczny. Kierujemy się nie tylko tym, co dla gminy jest ważne na dziś, ale perspektywą jej rozwoju. A do tego bez odpowiedniego majątku trudno podejść - puentuje burmistrz T. Korczak.
(bwb)