STOSZOWICE - Głos małej gminy w Parlamencie Europejskim

(Inf. wł.). Kilka dni temu w Brukseli przebywała delegacja dolnośląskich samorządowców, a wśród nich m.in. wójtka Stoszowic Katarzyna Ruszkowska. Celem wyjazdu było zwrócenie uwagi Parlamentu Europejskiego na region mogący jeszcze bardziej podnieść swoje znaczenie gospodarcze, w tym turystyczne. Czy to się udało?
 

Dolnośląska delegacja w budynku Parlamentu Europejskiego

- Starałam się, wspólnie z panią prezes spółki Twierdza Srebrna Góra Emilią Pawnuk, podkreślić, że w naszej gminie mamy do czynienia z takim obiektem, który w skali regionu jest wyjątkowy. Jest budowlą historyczną i zarazem zabytkową, pozostaje atrakcją turystyczną, wpisuje się w walory przyrodnicze i krajobrazowe. Równocześnie nasza twierdza jest okazałą wieżą widokową, dzięki czemu w jej najbliższym sąsiedztwie nie ma potrzeby wznoszenia wolno stojących konstrukcji służących podziwianiu panoramy okolicy - wskazuje K. Ruszkowska: - Słowem mamy do czynienia z tzw. combo, czyli połączeniem wszystkich cennych walorów w jednym miejscu.

Do uczestników spotkań zorganizowanych w Brukseli też trafiły informacje o tym, że twierdza to kosztowny obiekt, którego utrzymanie spoczywa na barkach niedużej gminy wiejskiej. W zestawieniu z faktem, że w XVIII stuleciu fortyfikację wzniósł król pruski o nieograniczonych możliwościach inwestycyjnych, zauważa się ogromy kontrast finansowy.

- Uzmysłowienie tej skali ekonomicznej oraz pokazanie problemów, z którymi przyszło nam się zmierzyć, szczególnie po ubiegłorocznej powodzi, było jednym z celów wizyty w Brukseli - podkreśla nasza rozmówczyni: - Nie da się ukryć, że wskutek kataklizmu w skali całego województwa, a na pewno w części nim dotkniętej, zmniejszył się ruch turystyczny. Po drugie, w porównaniu do zachodniej części Dolnego Śląska ta południowo-wschodnia wciąż pozostaje jakby mniej odkryta. Dlatego ciągle musimy walczyć, stale o sobie przypominać i podkreślać, że na region nie da się spoglądać przez te same okulary, bo jest zróżnicowany.

Podczas rozmów z europosłami, m.in. Robertem Biedroniem i Joanną Scheuring-Wielgus, zasiadającymi w komisji ds. UNESCO, przypomniano, że twierdza w Srebrnej Górze jest wśród kandydatów do wpisu na światową listę obiektów kultury. Większe zaangażowanie się w poczynania w tej kwestii przez eurodeputowanych zapewnia równiejszą drogę do osiągnięcia zamierzenia.

- Uzyskanie tego wpisu na pewno będzie czymś prestiżowym dla Dolnego Śląska, przy tym wskaże, iż to w tym regionie Polski znajduje się czwarta część wszystkich jej zabytków - akcentuje p. Katarzyna: - Marszałek Dolnego Śląska Paweł Gancarz podkreślił, że na obszarze województwa mamy do czynienia z obiektami historycznymi będącymi pozostałością kilku kultur europejskich. Tym bardziej trzeba je uchronić przed rujnacją, przyczynić się do zachowania ich dla potomnych.

Takim przykładem jest obiekt turystyczny na Wielkiej Sowie, o którym wypowiadała się burmistrzyni Pieszyc Dorota Konieczna-Enozel. Gmina Pieszyce ma gotowy projekt budowy kolei gondolowej na szczyt tej góry, nic więc dziwnego, że szuka wsparcia dla przedsięwzięcia. Podobną kolej zamierza zrealizować w Srebrnej Górze gmina Stoszowice, a dopingiem jest m.in. zapowiedź doprowadzenia linii kolejowej od strony Bielawy. To zaowocuje uaktywnieniem się turystyki. Wędrowcy mieliby wsiadać do gondoli w rejonie basenu i w drodze na fort i z powrotem podziwiać widoki masywów górskich i Pogórza Sudeckiego. Będzie łatwiej to osiągnąć, gdy Unia Europejska wspomoże finansowo takie zamiary.

(bwb)

Foto UMWD