(Inf. wł.). Na ziemi kłodzkiej są takie drogi, którymi z powodzeniem mogą poruszać się autobusy o napędzie elektrycznym. A w sytuacji, gdy coraz większy nacisk kładzie się na ochronę środowiska, takie pojazdy wręcz są wypatrywane.
I w tę stronę razem z władzami powiatu kłodzkiego idzie spółka Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej. Swój spalinowy tabor w części zamierza zastąpić nowoczesnymi samochodami o średniej pojemności, przewożącymi jednorazowo do 40 pasażerów.
- W ramach środków ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych czy Funduszu Sprawiedliwej Transformacji jest możliwość zakupu autobusów elektrycznych lub hybrydowych. Analizowaliśmy to rozwiązanie, biorąc pod uwagę fakt, że w przypadku pojazdów elektrycznych, w warunkach górskich, ich zasięg okazuje się ograniczony. Ale mamy takie linie autobusowe, np. z Kłodzka do Nowej Rudy czy z Kłodzka do Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie takie pojazdy sobie poradzą. Te elektryczne, przy naładowanych akumulatorach, pokonają trasę do 200 km - zauważa wicestarosta kłodzki Piotr Marchewka: - Te środki mamy zagwarantowane, więc gdy tylko ruszy procedura naboru wniosków, złożymy taki na pozyskanie kilku autobusów elektrycznych i hybrydowych.
Kłodzka spółka, która niedawno przeszła kontrolę ze strony Inspekcji Transportu Drogowego, dla siebie pomyślną, konsekwentnie stara się unowocześnić posiadaną flotę. To z jej strony kolejny krok w kierunku nie tylko usprawnienia już obsługiwanych linii pasażerskich, ale też uruchamiania kolejnych.
(bwb)
