(Inf. wł.). W ponad trzy miesiące od przepłynięcia przez Stronie Śląskie niszczycielskiej fali powodziowej, siłami naprawdę wspaniałych ludzi, przygotowano dla mieszkańców wigilię gminną. W sobotnie południe, przez kilka godzin, mogli posmakować wszystkich potraw, które na to spotkanie przygotowano, do tego oddać się strawie kulturowej zapewnionej przez animatorów tej dziedziny życia.
Nie będzie przesady w powiedzeniu, że w przedświąteczną sobotę obiekt strońskiego Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury momentami pękał w szwach. Choć wojsko udostępniło okazały namiot, w którym ulokowano część gastronomiczną wigilijnej imprezy, to i tak bywało, że po któreś ze smakowitych dań oraz deserów po prostu trzeba było swoje odstać. A gdy na scenie np. pojawili się milusińscy, czyli przedszkolaki lub uczniowie młodszych klas, wszystkie miejsca na widowni też były zajęte.
- To wydarzenie przygotowaliśmy z myślą o kilku tysiącach osób, Zaplecze wigilijne zostało tak przygotowane, aby przez te sześć godzin nikt nie odszedł bez poczęstunku - mówi dyrektor CETiK-u Jakub Chilicki: - To sprawka organizatorów, czyli Fundacji Mam Supermoce, Wojsk Obrony Terytorialnej, Tratwy, ZAiKS-u i CETiK-u wspólnie z gminą. Przygotowaliśmy różne uczty, wszystko naprawdę swoimi siłami i siłami gości, którzy do nas przyjechali, np. z Brzegu Dolnego. Oprócz występów, mamy warsztaty manualne, animacje i wizytę mikołaja. Postanowiliśmy oderwać naszych mieszkańców od ich zapracowania i trosk związanych z przeżytą tragedią. Z tą ideą zgodziliśmy się jednomyślnie. I mamy ogromną satysfakcję, że na tak zorganizowanej po raz pierwszy gminnej wigilii pojawiło się aż tyle osób. Niektóre z nich dawno ze sobą się nie widziały, więc charakter integracyjny jak najbardziej. Uważam, że to wspaniały krok na drodze ku normalności, której wszyscy po prostu pragniemy...
Pod wojskowym namiotem wydano setki racji bigosu, barszczu, pierogów i innych dań. Wiele osób delektowało się kawą bądź herbatą, smakując przy tym ciasta, których nie mogli sobie odmówić. Pani Danusia z panią Zosią, jak się okazało babcie, dla swoich wnucząt, z którymi nie mogły przyjść, zapakowały kawałki sernika i po pierożku. Niech też posmakują tego poczęstunku.
Zanim z koncertem wystąpiła Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Obrony Terytorialnej z Radomia, obecna na imprezie wicemarszałkini Sejmu RP Monika Wielichowska skierowała do zebranych ciepłe słowa, deklarując swoją dalszą pomoc dla gminy w jej odbudowie ze zniszczeń. Dyrektorce Przedszkola Miejskiego Celinie Chęś-Drańczuk posłanka przekazała dla dzieci pierniczki specjalnie przygotowane przez uczniów jednej ze szkół w Milanówku. Natomiast burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec od przedstawiciela samorządu Brzegu Dolnego odebrał nie tylko słowa wsparcia, ale symboliczne podarki.
- To prawda, że pracy popowodziowej mamy ogrom, ale też jest prawdą, że musimy znaleźć czas na wytchnienie, na naładowanie "baterii". W wielu gospodarstwach domowych mieszkańcy chcą jak najwięcej zrobić przed zimą i czynią to bez niemal bez przerwy. Ta nasza wigilia jest dla nich takim oderwaniem od tego natłoku spraw, okazją do porozmawiania o nurtujących problemach, ale i zrelaksowania się. Ogromnie dziękuję za tę inicjatywę jej pomysłodawcom - podkreśla włodarz gminy.
(bwb)
FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA