(Inf. wł.). Druhny i druhowie z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Żelaźnie w połowie września br. stracili niemal wszystkie urządzenia i sprzęt znajdujące się w ich remizie. W obiekt znajdujący się w bliskim sąsiedztwie Białej Lądeckiej uderzyła powodziowa fala przez nią przyniesiona m.in. po katastrofie zbiornika w Stroniu Śląskim. Śmiało można powiedzieć, że odbudowują swój wspólny majątek od podstaw i cieszą się na każdy gest wsparcia.
Taki właśnie gest miał miejsce w piątkowe popołudnie, 20 bm. W obecności druhen i druhów oraz zaproszonych gości doszło do przekazania żelaźnieńskiej OSP lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego marki Iveco z wyposażeniem niezbędnym do działań. Równocześnie jednostka wzbogaciła się o quada jakże przydatnego na obszarze, na którym spieszy z pomocą.
Wójt Zbigniew Tur podziękował przedstawicielom Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń - Robertowi Tamborowi i Markowi Sokołowskiemu za finansowy wkład tej spółki kwotą 450 tys. w zakup auta. Podobne słowa skierował do przewodniczącego Rady Gminy Kłodzko Ryszarda Jastrzębskiego, który to organ zdecydował o wyasygnowaniu 200 tys. zł na ten sam cel. - Swój wkład w nabycie pojazdu mają też strażacy z tej OSP, którzy zebrali ponad 37 tys. zł - podkreślił włodarz.
Z darowizny od gminy Kulesze Kościelne, która trafiła do gminy wiejskiej Kłodzko po powodzi, dla OSP Żelazno zakupiono quada. Pojazd już był wykorzystywany przy dostarczaniu żywności dla mieszkańców gospodarstw domowych uszkodzonych przez wodę. Stał się tym samym trwałym elementem wyposażenia tego stowarzyszenia strażackiego.
Za wszystkie prezenty - te duże i małe - m.in. od druhen i druhów z gminy Pawonków, których delegacja brała udział w piątkowej uroczystości, podziękowała prezeska OSP w Żelaźnie Klaudia Cieślik. Z życzeniami adekwatnymi do działań prowadzonych przez strażaków ochotników pospieszył zastępca komendanta powiatowego PSP w Kłodzku bryg. Marcin Kosiński.
Wydarzenie poprzedziła okolicznościowa msza w miejscowym kościele.
(bwb)
FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA