(Inf. wł.). Od kilku miesięcy na obszarze gminy stoszowickiej funkcjonuje lokalna komunikacja pasażerska. To efekt długich starań miejscowego samorządu o zastosowanie rozwiązania, które przetnie w końcu trwające w czasie wykluczenie komunikacyjne.
Do urzędu wójta napływają spostrzeżenia bądź uwagi od mieszkańców korzystających z tego udogodnienia. Niektórzy narzekają, że w godzinach, kiedy dzieci i młodzież dojeżdżają do szkół lub z nich wracają, w pojazdach brakuje wolnych miejsc siedzących. Innym nie podoba się, że niekiedy na przystankach trzeba odczekać dłużej, bo autobus czy mikrobus nie przyjeżdża zgodnie z rozkładem jazdy.
Wójtka Katarzyna Ruszkowska wskazuje, że zostało sprzedanych ponad 1,3 tys. biletów w ciągu miesiąca, niezależnie od liczby uczniów przewożonych tą komunikacją. Na miarę możliwości gminy oraz przewoźnika stopniowo wprowadza się pewne usprawnienia. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że nie da się od razu zaspokoić wszystkich oczekiwań. Na teraz jest ważne to, że gminnym autobusem po prostu można ruszyć się poza sołectwo.
(bwb)