(Inf. wł.). Złotostocki Rynek oraz Centrum Kultury „Ewangelik” w pierwszą sobotę grudnia wypełniła świąteczna atmosfera. Stało się to za sprawą Bożonarodzeniowego Jarmarku Górniczych Tradycji. Mimo braku śniegu, nie brakowało powodów do radości.
– Cieszymy się bardzo, że wiatr ustał. Nie ma tej scenerii, która była w roku ubiegłym, wtedy kiedy sypnął przepiękny biały śnieg, ale wokół jest ciepło, a w sercu jeszcze jest gorąco, tak że mam nadzieję, że te godziny spędzone na jarmarku w Złoty Stoku będą tym dobrym przygotowaniem, radosnym przygotowaniem do Świąt Bożego Narodzenia – mówiła burmistrzyni Grażyna Orczyk.
Wzorem poprzednich edycji jarmarku, przed ratuszem rozstawiono scenę, z której wybrzmiewała muzyka pełna energii. Koncerty rozpoczęła złotostocka Górnicza Orkiestra Dęta, w której repertuarze nie zabrakło bożonarodzeniowych kolęd. Natomiast przy stoiskach z rękodziełem i produktami regionalnymi można było porozmawiać z rzemieślnikami bądź artystami, którzy nie tylko sprzedawali swoje wyroby, ale też chętnie o nich opowiadali. Było ich na tyle dużo, że każdy szukający prezentów pod choinkę mógł znaleźć coś wyjątkowego: świece sojowe i miodowe, mydełka z kozim mlekiem, ręcznie malowane bombki, stroiki…
Kto chciał się nieco rozgrzać, ten mógł liczyć na gorące napoje, zupę, bigos, pierogi i inne rarytasy serwowane przez lokalne koła gospodyń wiejskich. Ich stoiska, w przerwach między koncertami z mikrofonem i pytaniami m.in. dotyczącymi przepisów, odwiedzała burmistrzyni. Każdy mógł więc usłyszeć, że jeśli chce spróbować zupy „smaki świata”, to musi się czym prędzej kierować do stoiska KGW z Błotnicy.
Rozgrzać można było się też w „Ewangeliku”, gdzie prócz możliwości spędzenia czasu z mikołajem i jego aniołkami przygotowano ofertę, dzięki której nie było czasu na nudę. Wszyscy chętni mogli spróbować swoich sił w warsztatach zarówno świątecznych, podczas których wykonywano ozdoby choinkowe; haftowano oraz dekorowano pierniki, jak i geologicznych. Wcielając się w rolę geologa, można było odnaleźć w gipsowej bryłce najprawdziwsze minerały Sudetów.
W związku z tym, że jarmark był transmitowany on-line poprzez kanał facebookowy Centrum Kultury i Promocji w Złotym Stoku, jego dyrektorka Edyta Zielonka zachęcała do przyjścia wszystkich tych, którzy jeszcze nie byli przekonani do wydarzenia.
– Mamy dla was mnóstwo przygotowanych atrakcji. Oprócz tego, co się dzieje na stoiskach i za mną to mamy mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Specjalne stoisko mikołajkowe przygotowało KGW z Lasek, obok nich rozgościła się zagroda malucha z żywymi zwierzętami, a w Centrum Kulturalno-Turystycznym gość specjalny, czyli najprawdziwszy św. mikołaj… – wymieniała E. Zielonka
Wydarzenie sfinansowane zostało przez Unię Europejską Next Generation, w ramach programu KPO.
Imprezą towarzyszącą jarmarkowi była Charytatywna Mikołajkowa Gala Boksu, która odbyła się w sali sportowej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Złotym Stoku. Pieniądze, które zostaną zebrane w ramach tego wydarzenia przeznaczone zostaną na leczenie i rehabilitację Ali i Szymonka, którzy zmagają się z chorobą nowotworową.
(bp)
FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA: