(Inf. wł.). O tym, którędy poprowadzi odcinek drogi ekspresowej z Barda do Kłodzka w ramach budowy S8 z Wrocławia do stolicy ziemi kłodzkiej, będzie wiadomo za około rok. Taki czas jeszcze potrzebują projektanci, którzy na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad właśnie pochylają się nad określeniem przebiegu tej naprawdę oczekiwanej szosy. Zdaniem wicedyrektora ds. inwestycyjnych we wrocławskim Oddziale GDDKiA Jacka Dzikowskiego, pod uwagę są brane dwa dotychczas preferowane korytarze, tj. wokół Gór Bardzkich oraz przejściem pod tym masywem.
W pierwszym przypadku S8 na wspomnianym odcinku miałaby poprowadzić przez Wojciechowice, Jaszkówkę, Podzamek i Laski, zaś w drugim - przez Boguszyn i dalej tunelem do węzła na pograniczu Barda i Przyłęku. Inwestor nie wyklucza, że mogą pojawić się zupełnie nowe propozycje. Na dzisiaj opóźnienie związane z przygotowaniami do fazy inwestycyjnej siódmego fragmentu ekspresówki pomiędzy Kłodzkiem i Bardem szacuje się na 3 - 4 lata. Ma związek - o czym już pisaliśmy - z "wrzuceniem" tematu poprowadzenia S8 dalej, ku granicy z Czechami w Boboszowie. Tym samym ówcześni decydenci polityczni, ale i merytoryczni z GDDKiA "odpuścili" sobie ów odcinek, traktując go jako samodzielny element przyszłego, nowego etapu inwestycyjnego.
Niewykluczone, że po doprowadzeniu S8 do Kłodzka od strony Wrocławia emocje zacznie wywoływać kwestia tego, czy powinna ona dalej prowadzić śladem DK8, tj. przez Polanicę i Duszniki, do Kudowy-Słonego, czy skierować się - co byłoby czymś nowym - ku przejściu w Boboszowie.
(bwb)
Foto MDRCz.