(Inf. wł.). Władze miejskie na bieżąco monitorują stan potrzeb mieszkalnych wykazywanych przez osoby indywidualne oraz rodziny, które utraciły dach nad głową w wyniku powodzi. Jak nam powiedziała wiceburmistrzyni Ewelina Walczak, ze sporządzonej listy ubyło nazwisk, bowiem kilka osób poinformowało, że własnym sumptem zapewniło sobie lokum na okres zimowy.
- Z dziesięciu rodzin do tej pory zapisanych, aktualnie mamy siedem i z myślą o nich robimy wszystko, aby miał zapewniony byt - zapewnia wiceburmistrzyni: - W rachubę wchodzą kontenery mieszkalne, a to dlatego, gdyż zapytane przez nas te osoby właśnie na takie rozwiązanie wskazały. Miały też możliwość zamieszkiwania w agroturystykach lub pensjonatach, jednak wolą mieć zapewnione samodzielne obiekty. Stąd nasze działania w taką stronę, aby do Bystrzycy trafiły kontenery z pełnym węzłem sanitarnym. Z tego, co wiemy, w zasobach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych są kontenery, ale bez tej ważnej strefy. Stąd dobijamy się o te zapewniające lepszy standard zamieszkania.
Tak więc gmina jest zdana na państwową agendę i - z tego, co wiemy - nie jest jedyną w kolejce oczekujących.
(bwb)
Foto RARS