(Inf. wł.). Miniona powódź mocno zdegradowała koryta rzek i potoków. W wielu miejscach cieków drzewa i krzewy znaczą wysokość fali pozostałymi śmieciami a poza tym te powalone są przeszkodą w swobodnym przepływie wody. Stąd na wniosek wójta Zbigniewa Tura Rada Gminy Kłodzko pozytywnie odniosła się do propozycji współpracy z Wodami Polskimi w oczyszczaniu odcinków Nysy Kłodzkiej i Białej Lądeckiej na obszarze gminnym.
Od Młynowa w kierunku Morzyszowa mają być prowadzone prace porządkowe, przywracające estetykę i drożność Nysy Kłodzkiej. Otoczenie rzeki, w tym miejscu wykorzystywanej turystycznie, zostało zabałaganione m.in. włókniną porwaną przez wodę z jednego z zakładów. Zarządca rzeki, przy w ogóle ogromie robót, sam sobie nie poradzi z wyzwaniem, stąd propozycja gminy, co do współpracy. Pozwalają na nią fundusze otrzymane z rezerwy państwa na usuwanie skutków powodzi.
Podobne działanie gmina Kłodzko zamierza przeprowadzić na odcinku Białej Lądeckiej, w granicach Ołdrzychowic Kłodzkich. W obu przypadkach śmieci z drzew i krzewów oraz utrudniające przepływ wody w ciekach znikną również z ich niektórych dopływów.
Władze gminy są też gotowe wesprzeć powiat kłodzki w udrożnieniu rowów i przepustów wzdłuż administrowanych przez niego ciągów komunikacyjnych. W granicach gminy jest ich niemały kilometraż, który w sporej części został zamulony czy uszkodzony. Biorąc pod uwagę fakt, że intensywne opady deszczu i z nimi związane podtopienia mogą zdarzać się częściej, samorząd gminy woli wyprzedzić czas. Nie da się ukryć, że takie podejście ze strony gminy do aktualnej sytuacji jest warte naśladownictwa.
(bwb)