Wielkie święto "Borowianek"

PRZEDBOROWA - gm. Stoszowice (inf. wł.). Już niezliczona ilość występów, tysiące rąk oklaskujących ich prezentacje, ogrom sympatii i popularności. Tak ogólnie można podsumować 25-letni dorobek Zespołu Ludowego "Borowianki". W pierwszą sobotę września w Przedborowej, z którą są związane, obchodziły swój jubileusz.


- Ten zespół, to wręcz jest nasza marka, taki produkt eksportowy. Mamy w gminie Twierdzę Srebrną Górę z jednej strony, a z drugiej... "Borowianki" są znane nie tylko w gminie, w powiecie, ale w całej Polsce. Uczestniczą w różnych konkursach, przeglądach i prezentacjach, zawsze z czymś nowym i na czasie - mówi wójtka Katarzyna Ruszkowska: - Są to kobiety, które dbają o dziedzictwo kulturowe i społeczne tego miejsca i naszej gminy, z czego jestem niezmiernie dumna i dzisiaj za to serdecznie im dziękuję w imieniu społeczności gminnej i swoim. Zgadzam sie z tym spostrzeżeniem, że "Borowianki" są kulturowymi ambasadorkami gminy Stoszowice, bo z nimi wiąże się wszystko, co najlepsze.

- My z członkiniami zespołu traktujemy się jak jedna wielka rodzina. U nas nie ma podziałów na "Borowianki", KGW czy radę parafialną bądź sołecką. Stanowimy jedną wspólnotę, dla której czyjeś osiągnięcie bądź jakaś rocznica jest ważnym wydarzeniem. Dlatego włączamy się w przygotowanie imprezy podkreślającej jakieś dokonanie - słyszymy od sołtyski Przedborowej Anny Gołdyn: - Co do "Borowianek", to nie w sposób nie cieszyć się z ich dokonań. W zeszłym roku na przykład przyznano im pierwsze miejsce w Międzyzdrojach za piosenkę "Ręce do góry", dwa lata temu też zdobyły pierwsze miejsce w krajowym konkursie prestiżowym. Gdzie tylko się da, rozsławiają naszą miejscowość, więc jak tu nie być im wdzięcznym.

Rocznicowa feta w ogóle upływała na serdecznościach kierowanych pod adresem jubilatek. Z takimi przyjechały m.in. "Woliborzanki". - Z "Borowiankami" znamy się bardzo długo, a z przewodniczącą jeszcze dłużej, gdyż kiedyś mieszkała w Nowej Rudzie, zanim tutaj się przeprowadziła - dowiadujemy się od Honoraty Kleimann: - Przez ten cały czas przyjaźnimy się i spotykamy, one u nas są na spotkaniach kolędowych i rocznicowych, my jesteśmy z rewizytami. Słowem współpracujemy, a nie konkurujemy, bo kochamy śpiew i tą naszą ludowość.

Zmartwieniem członkiń zespołu i jedynego wśród nich rodzynka jest podnosząca się średnia wieku. W sytuacji, gdy od wielu lat daje się we znaki niż demograficzny, trudniej jest znaleźć młode osoby, które w przyszłości zapewnią taki sam wigor sceniczny i artystyczny, z jakimi jeszcze dziś ma się do czynienia. I choćby dlatego starosta ząbkowicki Roman Fester życzył "Borowiankom" co najmniej kolejnych 25 lat bytności kulturowej, bo i on jest przekonany, że mimo wszystko marka "Borowianek" przetrwa kolejne długie lata...

Z jubileuszem "Borowianek" powiązano dożynki parafialne oraz drugie spotkanie zespołów ludowych, zakończone biesiadą.
(bwb)

FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA